Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pawlak na spotkaniach z zarządami KW i KHW

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja na temat osoby, któa pokieruje pracami zarządu KHW
#

# dochodzi informacja na temat osoby, któa pokieruje pracami zarządu KHW #

22.09. Katowice (PAP) - Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak uczestniczył w środę po południu w Katowicach w spotkaniach z członkami zarządów Kompanii Węglowej (KW) i Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW).

Dzień wcześniej minister gospodarki odwołał prezesów zarządów obu spółek, po otrzymaniu dokumentów z katowickiej prokuratury apelacyjnej, dotyczących postawionych im w ub. tygodniu zarzutów korupcyjnych.

Po spotkaniu w KW Pawlak powiedział dziennikarzom, że zalecił członkom zarządu, by zgodnie z kodeksem spółek handlowych "w sposób odpowiedzialny i dynamiczny kontynuowali zarządzanie spółkami".

"Bardzo mi zależy na tym, żeby te wszystkie procesy, które są kluczowe dla Kompanii Węglowej i dla Katowickiego Holdingu Węglowego, były efektywne i bez żadnych zbędnych czynności dobrze realizowane" - oświadczył. Jak poinformował Pawlak, prace zarządu w Kompanii do czasu wyboru nowego prezesa będzie organizował wiceprezes Jacek Korski.

Po spotkaniu w KHW Pawlak powiedział, że prace zarządu tej spółki będzie organizował Roman Łój.

Łój jest w KHW wiceprezesem ds. handlowo-rynkowych.

Wicepremier powiedział, że w sprawie korupcyjnego śledztwa resort gospodarki od dłuższego czasu utrzymywał stały kontakt z organami ścigania. Decyzja o odwołaniu zapadła po otrzymaniu postanowienia o przedstawieniu prezesom zarzutów. "Wcześniej nie podejmowaliśmy działań, żeby nie utrudniać w żadnej mierze śledztwa, żeby nie było w tej sprawie żadnych przypuszczeń, podejrzeń" - wyjaśnił.

Dziennikarze pytali wicepremiera, co stanie się, jeśli zarzuty wobec odwołanych prezesów nie potwierdzą się. "To państwo napiszecie piękne artykuły rehabilitujące osoby, którym postawiono zarzuty. Natomiast w tej chwili (...) jak rozumiem prokuratura skieruje sprawę do sądu i to będzie miejsce, gdzie te sprawy zostaną wyjaśnione" - powiedział i oświadczył, że w tej sprawie potrzebne były jednoznaczne decyzje.

Pawlak wyraził też nadzieję, że obecna sytuacja nie zaszkodzi aspiracjom prywatyzacyjnym KHW oraz że środki z budżetu na inwestycje początkowe w górnictwie - 400 mln zł - zostaną w pełni wykorzystane.

Szef resortu gospodarki potwierdził też nieoficjalne informacje, że poza podejrzanymi o korupcję prezesami odwołany ze stanowiska został także wiceprezes KHW Wojciech Zasadni. Zaznaczył, że nie jest to związane z tą samą sprawą. "To już jest decyzja właściciela i jest oparta o przesłanki, które wynikają z innych informacji" - oświadczył Pawlak. Nie chciał sprecyzować, o co chodzi.

Wicepremier powiedział dziennikarzom, że oczekuje od organów ścigania, że równie energicznie, co sprawę korupcji w górnictwie, będą wyjaśniały kwestię opcji walutowych. "To dotyczy bardzo znaczących przepływów finansowych, w samym węglu sięgających kilkuset milionów złotych, a skali całej gospodarki kilkudziesięciu miliardów złotych. Mam nadzieję, że będziemy mieli też okazję spojrzeć na tych, którzy wyprowadzili z naszej gospodarki miliardy złotych" - podkreślił.

O sformułowaniu zarzutów wobec 10 osób z branży górniczej katowicka prokuratura apelacyjna poinformowała w czwartek. Tego dnia zarzuty przedstawiono pięciu osobom, na piątek wezwano do prokuratury kolejne.

Zarzuty wobec 10 podejrzanych dotyczą lat 2004-2007 i funkcji, które te osoby pełniły w tamtym okresie - dyrektorów kopalń lub pracowników spółek węglowych. Mieli przyjąć od 2 do 600 tys. zł. Prywatne spółki, które współdziałały z górnictwem, opłacały się im po to, żeby móc funkcjonować - uważają śledczy.

Dotychczasowy szef KW Mirosław K. miał przyjąć 16 tys. zł, odwołanemu prezesowi KHW Stanisławowi G. śledczy zarzucają przyjęcie łapówek na kwotę 186 tys. zł. Według prokuratury przyjmowali oni korzyści majątkowe w zamian za preferowanie wybranych podmiotów kooperujących z górnictwem.

Już wcześniej korupcyjne zarzuty w tym samym postępowaniu katowicka prokuratura postawiła dziewięciu osobom. Wśród podejrzanych są b. dyrektor kopalni Szczygłowice Adam K., później wiceprezydent Zabrza, któremu zarzucono, że w latach 2004-2008 przyjął 109 tys. zł łapówek; b. dyrektor kopalni Staszic Janusz S. (528 tys. zł) i b. dyrektor kopalni Wieczorek Artur K. (56 tys. zł). (PAP)

kon/ mki/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)