Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE: Socjaliści: nigdy więcej powtórki z Della

0
Podziel się:

Europejscy socjaliści zaapelowali we wtorek, by w UE nie wspierać z
funduszy publicznych firm tak, jak stało się to w przypadku Della. Dzięki pomocy polskiego rządu
firma rozwinęła produkcję w Łodzi, a jednocześnie zostawiła na garnuszku unijnego funduszu
globalizacyjnego pracowników zamkniętej fabryki w Irlandii.

Europejscy socjaliści zaapelowali we wtorek, by w UE nie wspierać z funduszy publicznych firm tak, jak stało się to w przypadku Della. Dzięki pomocy polskiego rządu firma rozwinęła produkcję w Łodzi, a jednocześnie zostawiła na garnuszku unijnego funduszu globalizacyjnego pracowników zamkniętej fabryki w Irlandii.

"To jest po prostu nie do zaakceptowania. Dell nie może po prostu zamykać fabryki, polegając na Unii Europejskiej, by swymi funduszami wspierała zwalnianych pracowników, i otwierać nowego zakładu w innym kraju członkowskim, korzystając z pomocy publicznej tego kraju" - oświadczył wiceprzewodniczący frakcji socjalistów w PE Stephen Hughes.

Socjaliści zorganizowali we wtorek w Parlamencie Europejskim konferencję prasową, na którą zaprosili robotników z, zamkniętej w irlandzkim Limerick, fabryki Della. Nie obyło się bez łez, kiedy przedstawiciel Komitetu Wsparcia Robotników Dennis Ryan dziękował Unii Europejskiej za pomoc z unijnego funduszu globalizacyjnego.

Komisja Europejska już we wrześniu ogłosiła, że przeznaczy 14,8 mln euro dla ponad 2 tys. byłych pracowników i podwykonawców irlandzkiej fabryki Della, by pomóc im w znalezieniu pracy. Decyzja, jak komentowali wówczas obserwatorzy, nieprzypadkowo została ogłoszona na niespełna miesiąc przed referendum w Irlandii w sprawie ratyfikacji Traktatu z Lizbony. W środę Parlament Europejski ma zatwierdzić uruchomienie tej pomocy.

Jak przypomnieli socjaliści, Dell "przeniósł produkcję do Polski z pomocą rządowych dotacji, na które zgodę wydała Komisja Europejska". Komisja Europejska zgodziła się 23 września na pomoc publiczną w wysokości 54,5 mln euro dla zakładu Dell Products Poland na rozwój produkcji komputerów w Łodzi.

"Przypadek Della już nigdy nie może się powtórzyć w przyszłości. KE musi być w przyszłości bardziej ostrożna" - powiedziała francuska socjalistka, przewodnicząca komisji ds. zatrudnienia i polityki socjalnej PE Pervenche Beres. Apelowała do Komisji Europejskiej o "lepsze zarządzanie unijnymi funduszami".

Udzielając zgody polskiemu rządowi na pomoc publiczną dla Della zatrudniającego w Łodzi 1,9 tys. osób, KE uzasadniała we wrześniu, że projekt inwestycyjny "w znaczny sposób przyczynia się do rozwoju regionu łódzkiego, a wynikające z niego korzyści są większe niż potencjalny negatywny wpływ na konkurencję i handel". KE uznała, że pomoc nie spowoduje wyparcia z rynku konkurencji.

Ponadto, uzasadniając decyzję, KE przyznała, że zakład Della "powstałby niezależnie od przyznania pomocy, chociaż mogłoby to być w innej lokalizacji". Z tych samych powodów KE stwierdziła też, że utrata miejsc pracy w innych lokalizacjach w UE, wynikająca np. z decyzji spółki Dell o zamknięciu zakładu produkcyjnego w Irlandii, nie jest wynikiem pomocy przyznanej przez władze polskie.

Socjaliści, nie zgadzając się z tą interpretacją, przekonywali we wtorek, że Dell już kilka lat temu zaplanował przeniesienie produkcji do Polski i że doszło do wspieranej przez Unię delokalizacji.

Inga Czerny(PAP)

icz/ kot/ kar/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)