6.3.Bruksela (PAP) - Komisja budżetowa Parlamentu Europejskiego przyjęła w poniedziałek stanowisko wzywające do wypowiedzenia obecnego tzw. porozumienia międzyinstytucjonalnego w sprawie unijnego budżetu, licząc, że skłoni rządy do ustępstw i podniesienia wydatków na lata 2007-13.
Eurodeputowani komisji budżetowej jednomyślnie opowiedzieli się za wypowiedzeniem obecnie obowiązującego wieloletniego porozumienia budżetowego pomiędzy PE, Radą UE (rządy) i Komisją Europejską. Bez takiego porozumienia Unia może opierać się wyłącznie na budżetach rocznych. To jest szalenie niekorzystne zwłaszcza dla beneficjentów unijnych funduszy, którzy potrzebują wieloletniej pewności co do otrzymywanych środków, by planować wielkie inwestycje.
Rezolucja całego PE w tej sprawie ma być poddana pod głosowanie podczas sesji 22-23 marca.
Sprawozdawca PE w sprawie budżetu, niemiecki eurodeputowany Reimer Boege, nie ukrywał, że chodzi o pokazanie rządom, że Parlament Europejski jest gotowy na tak odważny krok, jeśli nie zwiększą one wydatków na lata 2007-13 ponad te przyjęte w grudniu na szczycie europejskim.
"Jeśli trójstronne spotkanie negocjacyjne 21 marca (Parlamentu, Komisji i występującego w imieniu rządów austriackiego przedstawicielstwa w UE - PAP) odbędzie się pomyślnie, to być może niepotrzebne będzie głosowanie rezolucji Parlamentu Europejskiego" - powiedział Boege.
Aby przyjęty w grudniu przez przywódców państw UE kompromis budżetowy, zakładający wydatki w ciągu siedmiu lat na poziomie 862,4 mld euro, mógł wejść w życie, takie porozumienie z PE jest niezbędne. PE naciska na zwiększenie wydatków na specjalny fundusz elastyczności, na programy edukacyjne i młodzieżowe, transeuropejskie sieci w infrastrukturze, ochronę konsumentów, rozwój strukturalny wsi, programy związane z polityką bezpieczeństwa, jak walka z terroryzmem.
Tymczasem w trwających od stycznia negocjacjach z PE rządy twardo stoją na stanowisku, że nie zwiększą budżetu ponad to, co ustalono w grudniu.
Możliwością wypowiedzenia porozumienia międzyinstytucjonalnego bardzo zaniepokojona jest Komisja Europejska.
"Gdyby PE wypowiedział to porozumienie, to przygotowania budżetu 2007 byłyby bardzo poważnie utrudnione" - powiedział PAP Robert Sołtyk, rzecznik komisarz ds. budżetu Dali Grybauskaite.
"Na razie to jest jednak stanowisko tylko Komisji Budżetowej, a nie całego PE" - uspokajał.
Inga Czerny (PAP)
mc/
