Posłowie PiS po raz kolejny wezwali rząd, by przygotował nowelizację tegorocznego budżetu tak, by znalazło się w nim więcej niż dotychczas środków na walkę ze skutkami powodzi.
"Prosiliśmy, zwracaliśmy się do rządu, apelowaliśmy, a dzisiaj po prostu żądamy: panie premierze, niech znowelizowany będzie budżet, bo brakuje pieniędzy na pomoc powodzianom, pomoc ludziom" - podkreślił na środowej konferencji prasowej wiceszef sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych Jarosław Zieliński.
Według niego, w tegorocznym budżecie na pomoc powodzianom przeznaczono 2,5 mld złotych, podczas gdy straty tylko w samym województwie małopolskim oszacowano na 2 miliardy. "Jeśli zważy się fakt, iż prawie wszystkie województwa, nie tylko pięć, ale wszystkie województwa w Polsce, zostały dotknięte powodzią, to tych potrzeb jest bardzo dużo" - dodał Zieliński.
Poseł PiS zadeklarował, że jeśli rząd opracuje projekt nowelizacji budżetu, wówczas jego klub ją poprze. "Wesprzemy tę nowelizację, wesprzemy te działania, żeby szybko to przeprowadzić, ale to - przypomnę - inicjatywa musi być ze strony rządu. Takie są uwarunkowania prawne" - zaznaczył Zieliński.
Przypomniał też, że na środę po południu, na wniosek PiS, w sprawie powodzi, zwołane zostało specjalne posiedzenie połączonych trzech sejmowych komisji: administracji i spraw wewnętrznych, rolnictwa i rozwoju wsi oraz ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. Posłowie PiS chcą m.in. dowiedzieć się, jakie działania na rzecz walki z powodzią rząd podjął do tej pory.
Były minister rolnictwa Wojciech Mojzesowicz przedstawił z kolei rozwiązania, które - w opinii PiS - mogą pomóc rolnikom poszkodowanym przez powódź. Jego zdaniem, na zalanych terenach należy zwiększyć o 100 proc. dopłaty do paliwa rolniczego i materiału siewnego. Opowiedział się również za tym, by kredyt klęskowy dla ofiar powodzi przyznawany był na 15 lat, a jego oprocentowanie wynosiło 1 proc.
PiS chce również, by rząd sfinansował transport dla tych rolników, którzy deklarują chęć niesienia pomocy ofiarom powodzi. "To są decyzje rządowe, które muszą być podejmowane" - zaznaczył Mojzesowicz.
Przekonywał również, że powodzianie powinni wziąć udział w niedzielnych wyborach prezydenckich. "Dzisiaj potrzeba nam ludzi czynu. Takim jest Jarosław Kaczyński, kandydat na prezydenta. To robił, jak był premierem, dotrzymywał słowa, rozumiał polską wieś" - podkreślił Mojzesowicz.
Propozycję nowelizacji budżetu krytykował wielokrotnie premier Donald Tusk. W zeszłym tygodniu mówił, że według niego płynące ze strony opozycji rady, by nowelizować budżet są wyłącznie "radami kampanijnymi", pozbawionymi sensu. "Ponieważ ta pomoc natychmiastowa musi być dostarczona możliwie szybko. Na to środki przeznaczyliśmy, natomiast ta pomoc strukturalna, to są wydatki, które będą się niestety ciągnęły latami" - powiedział szef rządu.
Przypomniał, że Polska będzie się ubiegać o środki na walkę ze skutkami powodzi z europejskiego Funduszu Solidarności.(PAP)
mkr/ mok/ mow/
