Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Płock oddał hołd ofiarom katastrofy w Smoleńsku

0
Podziel się:

Kilka tysięcy mieszkańców Płocka przeszło w czwartek ulicami miasta w Marszu
milczenia, oddając hołd ofiarom katastrofy prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. W intencji
tragicznie zmarłych odprawiono w katedrze mszę żałobną.

Kilka tysięcy mieszkańców Płocka przeszło w czwartek ulicami miasta w Marszu milczenia, oddając hołd ofiarom katastrofy prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. W intencji tragicznie zmarłych odprawiono w katedrze mszę żałobną.

Podczas kazania bp płocki Piotr Libera powiedział, że katastrofa w Smoleńsku i żałoba po śmierci tych, którzy w niej zginęli, to jedne z najtragiczniejszych dni państwa polskiego. Dodał, że są to także dni wymownych, choć trudnych znaków dawanych przez Opatrzność, w tym do odnowy i pojednania narodu oraz pojednania między Polakami a Rosjanami.

"Świat przyjmuje wreszcie do wiadomości, czym był i czym jest Katyń, że to w Katyniu, którego konsekwencją stały się Jałta i Teheran, na długie pół wieku została zdławiona wolna Polska, i że od tego drugiego smoleńskiego lasu może rozpocząć się prawdziwa droga pojednania Polaków i Rosjan" - podkreślił bp Libera.

Wspominając Lecha Kaczyńskiego, bp Libera pytał, czy cała droga życiowa tragicznie zmarłego prezydenta Polski, nie była, także w wymiarze symbolu, drogą do Katynia, prowadzącą przez Solidarność i zdecydowaną walkę o sprawiedliwe fundamenty państwa. Zaznaczył, iż Lech Kaczyński wiedział jak bardzo naród polski po latach komunistycznej indoktrynacji "potrzebuje przywrócenia poczucia sprawiedliwości, wzorców godnego i ofiarnego życia, potrzebuje ludzi sumienia, jednoznacznych w słowach i czynach".

"Tyranię i totalitaryzmy wznosi się na strachu i kłamstwie, demokrację na cnocie i sprawiedliwości" - przypomniał bp Libera. Dodał, że dla Lecha Kaczyńskiego "prawda była prawdą, wierność znaczyła wierność, a prostota, często ośmieszana lub niedoceniana, stała się dewizą życiową".

Przed mszą świętą radni Płocka zebrali się na nadzwyczajnej sesji, podczas której nadali medale "Laude Probus", czyli "zasługujący na pochwałę" zmarłym tragicznie w katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku parlamentarzystkom okręgu płocko-ciechanowskiego: posłance SLD Jolancie Szymanek-Deresz i senator PiS Janinie Fetlińskiej.

Podczas sesji wspominano także ks. prałata Bronisława Gostomskiego, pochodzącego z Sierpca, kapłana diecezji płockiej, który od 31 lat pracował wśród Polonii Wlk. Brytanii i towarzyszył w podróży do Katynia ostatniemu prezydentowi RP na uchodźstwie Ryszardowi Kaczorowskiemu.

W Marszu milczenia, który potem wyruszył spod Ratusza do katedry Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, wzięli udział bliscy ks. prałata Gostomskiego, a także bp płocki Piotr Libera, prezydent miasta Mirosław Milewski, radni i parlamentarzyści regionu, sportowcy klubu Wisła Płock, w tym piłkarze ręczni oraz harcerze, którzy nieśli fotografie ofiar katastrofy przepasane kirem, w tym posłanki Szymanek-Deresz i senator Fetlińskiej.(PAP)

mb/ wkr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)