P.o. szef klubu PO Grzegorz Dolniak uważa, że celem komisji śledczej w sprawie prac nad projektem ustawy o grach i zakładach wzajemnych powinno być zbadanie nie tylko wydarzeń związanych z tzw. aferą hazardową, ale także tego, co działo się z tzw. ustawami hazardowymi za innych rządów.
Wnioski o powołanie komisji śledczej w sprawie prac nad tzw. ustawą hazardową złożyły kluby PiS i Lewicy.
Według PiS komisja miałaby zbadać nieprawidłowości działań parlamentarzystów, członków rządu oraz pracowników administracji rządowej podczas prac nad projektem ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Komisja miałaby też wyjaśnić okoliczności ujawnienia tajemnicy państwowej o przebiegu postępowania prowadzonego przez CBA.
Z kolei wniosek Lewicy obejmuje m.in. zakres i charakter nieformalnych relacji między politykami i przedstawicielami administracji państwowej a przedstawicielami branży hazardowej.
W środę premier Donald Tusk zadeklarował, że jest za szybkim podjęciem prac przez sejmową komisję śledczą, która miałaby wyjaśnić ewentualne nieprawidłowości przy pracach nad projektem zmian w ustawie o grach i zakładach wzajemnych.
Według Dolniaka, celem komisji śledczej "powinno być nie tylko zbadanie wydarzeń związanych z tzw. aferą hazardową, z którą od paru dni mamy do czynienia, ale także powinna obejmować to wszystko, co działo się z tzw. ustawami hazardowymi za innych rządów".
Podkreślił, że wszystkim klubom w Sejmie powinno zależeć na wyjaśnieniu wszystkich okoliczności związanych z powstawaniem regulacji dotyczących gier losowych w ostatnich latach.
Dolniak w rozmowie z dziennikarzami nie wykluczył złożenia przez klub PO własnego wniosku o powołanie komisji śledczej. "Nad tym się zastanawiamy, ale temu klub poświęci jeszcze parę chwil. Taki wniosek powinien być solidnie przygotowany, aby nie budził wątpliwości w przyszłości" - zaznaczył.
Pytany, czy podczas bieżącego posiedzenia Sejmu dojdzie do powołania komisji, Dolniak wykluczył to. "Na tym posiedzeniu Sejmu z pewnością nie będzie głosowany wniosek ws. powołania komisji śledczej. Taki wniosek musi być poddany opinii wszystkich klubów, a na to potrzeba trochę czasu" - powiedział p.o. szef klubu Platformy.
Dodał, że o tym, kto z Platformy znajdzie się w składzie komisji śledczej, zdecydują w najbliższym czasie władze klubu. "Najpierw musimy wybrać władze klubu, w tym przewodniczącego, a następnie zajmiemy się innymi ważnymi stanowiskami" - oświadczył.
Na konferencji prasowej Tusk zapewnił, że "nie będzie tolerował prób zamiatania pod dywan" tzw. afery hazardowej. "Przekonywałem koleżanki i kolegów z klubu PO, że każda próba zamknięcia tej sprawy bez ostatecznych wyjaśnień będzie polityczną dyskwalifikacją tych, którzy to robią" - dodał szef rządu.
Jak podkreślił, oczekuje szybkiego podjęcia prac komisji śledczej w Sejmie. Zapowiedział, że zwróci się do klubu PO, aby skład i sposób pracy komisji śledczej służył wyjaśnianiu tej sprawy, a nie politycznej kampanii. (PAP)
agy/ gma/