Około 140 lekarzy z dwóch kolejnych szpitali na Podkarpaciu - w Mielcu i Tarnobrzegu - złożyło we wtorek w dyrekcjach placówek wypowiedzenia z pracy. W szpitalu w Stalowej Woli dyrekcja odmówiła przyjęcia masowych wypowiedzeń i lekarze złożą je pojedynczo w środę. Tego dnia wypowiedzenia złożą też lekarze w Krośnie, ponieważ związkowcy we wtorek nie zdążyli zebrać wszystkich wypowiedzeń.
To już kolejne wypowiedzenia. W ub. tygodniu, w ostatnim dniu maja, wypowiedzenia złożyło ok. 270 lekarzy z czterech innych szpitali.
Z informacji zebranych przez PAP w związkach zawodowych lekarzy i w dyrekcjach placówek wynika, że we wtorek wypowiedzenia złożyli lekarze: ze szpitala w Mielcu - 67 wypowiedzeń na 80 pełnych etatów i w wojewódzkim szpitalu w Tarnobrzegu - 70 wypowiedzeń (w tym etatowi i kontaktowi) na 89 zatrudnionych lekarzy (73 na etatach i 16 kontraktowych). W tych dwóch szpitalach złożone wypowiedzenia obejmują zarówno 3-miesięczne okresy wypowiedzeń, jak i krótsze, które będą sukcesywnie uruchamiane.
Wypowiedzenia masowo chcieli złożyć też lekarze w Stalowej Woli. Chodzi o 77 wypowiedzeń na 90 pełnych etatów w placówce. 53 wypowiedzenia miały zostać złożone już we wtorek, a 24 zdeponowane w związkach zawodowych, aby trafiły do dyrekcji w późniejszym terminie ze względu na inny okres wypowiedzeń. Dyrekcja odmówiła jednak przyjęcia masowych wypowiedzeń, zgodziła się na pojedyncze składanie wymówień.
Zdaniem zastępcy dyrektora ds. ekonomicznych tego szpitala, Romana Ryznara, zawarcie umowy odbywa się z każdym lekarzem indywidualnie i w ten sposób powinno składać się wypowiedzenie. Jego zdaniem, aby złożyć wymówienie z pracy w czyimś imieniu, trzeba mieć potwierdzone notarialnie upoważnienie.
"Wypowiedzenie z pracy wiąże się z poważnymi konsekwencjami i dla pracownika, i dla szpitala, i dlatego nie możemy przyjąć masowo wypowiedzeń, bo nie wiemy np. czy podpisy na tych wypowiedzeniach są złożone przez lekarzy dobrowolnie czy też np. zostały wymuszone" - wyjaśnił PAP Ryznar. Podkreślił, że konsultował się w tej kwestii z prawnikami.
Przewodniczący OZZL w tym szpitalu, Marek Niemiec powiedział PAP, że w środę wszyscy chętni lekarze ustawią się w kolejce i pojedynczo będą składać w dyrekcji szpitala wypowiedzenia.
W ostatnim dniu maja około 270 lekarzy z dwóch szpitali wojewódzkich w Rzeszowie oraz wojewódzkim w Przemyślu i powiatowym w Sanoku złożyło w dyrekcjach 3-miesięczne wypowiedzenia z pracy. Ponadto w związkach zawodowych lekarzy kilku szpitali zgromadzono wypowiedzenia z pracy, które trafią do dyrekcji szpitali w późniejszym terminie, ponieważ obejmują one krótsze okresy wypowiedzeń. Wśród nich są np. wypowiedzenia ordynatorów oddziałów, których termin wypowiedzenia wynosi dwa tygodnie. W pozostałych szpitalach trwa jeszcze zbieranie specjalnych ankiet. Z dotychczas zebranych ankiet wynika, że chęć złożenia wypowiedzeń z pracy złożyło około 850 lekarzy z Podkarpacia.
Na Podkarpaciu strajkują 23 szpitale spośród 27 oraz jeden ZOZ ambulatoryjny i przyszpitalne poradnie specjalistyczne. Według OZZL, stanowi to ponad 90 proc. łóżek. Łącznie w akcji bierze udział około 2,5 tys. lekarzy. Strajk objął m.in. wszystkie szpitale wojewódzkie (2 w Rzeszowie i po jednym w Krośnie, Przemyślu i Tarnobrzegu) oraz większość powiatowych.
Do lekarzy nie dołączyły na razie inne grupy zawodowe, ale podwyżek domagają się też podkarpackie pielęgniarki i położne. Nie wykluczają one strajku, ale dopiero po ewentualnym fiasku rozmów z rządem. Na razie weszły w spory zbiorowe z dyrekcjami szpitali.(PAP)
api/ bno/ gma/
