Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podkarpackie: Służby: sytuacja powodziowa powinna się poprawiać

0
Podziel się:

Według służb wojewody podkarpackiego sytuacja w zlewni Wisłoka i Wisłoki
powinna się poprawiać. Mimo to nadal w kilkunastu powiatach i miastach regionu obowiązują alarmy i
pogotowia przeciwpowodziowe.

Według służb wojewody podkarpackiego sytuacja w zlewni Wisłoka i Wisłoki powinna się poprawiać. Mimo to nadal w kilkunastu powiatach i miastach regionu obowiązują alarmy i pogotowia przeciwpowodziowe.

Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie podało, że w ciągu najbliższej doby sytuacja hydrologiczna w górnych odcinkach Wisłoka i Wisłoki będzie się poprawiać: opady prognozowane są niewielkie (do 5 mm, w drugiej części doby 15 mm).

W poniedziałek alarmy powodziowe obowiązywały w powiatach: ropczycko-sędziszowskim; jasielskim; sanockim w gminach: Zarszyn i Sanok; dębickim w gminach: Brzostek i Dębica; strzyżowskim; rzeszowskim w gminach: Boguchwała, Lubenia, Dynów, Trzebownisko i Tyczyn; mieleckim, krośnieńskim, łańcuckim dla gmin: Czarna, Białobrzegi, Żołynia; brzozowskim: w gminie Haczów oraz w miastach: Rzeszowie, Dynowie i Tyczynie.

Pogotowia ogłoszono w kilku powiatach, m.in.: tarnobrzeskim i przemyskim.

Według danych z Centrum Zarządzania Kryzysowego fala kulminacyjna na Wisłoce przemieszcza się w dół i w poniedziałek w godzinach wieczornych może osiągnąć w Pustkowie 900 cm, natomiast w nocy w Mielcu 820 cm.

Z kolei fala kulminacyjna na Wisłoku przeszła przez Krosno w poniedziałek rano i od tego czasu obserwuje się spadki wody w mieście. Fala przemieszcza się w dół do Rzeszowa i powinna tam dotrzeć w nocy i wynieść 600 cm.

W Ropczycach woda z wystąpiła z koryta rzeki Wielopolki i podtopiła część miasta. W nocy zamknięto drogę krajową nr 4. Jednak w poniedziałek rano woda ustąpiła i przywrócono ruch na tej trasie. Obecnie utrudnienia na kierowców czekają jedynie na drogach lokalnych. (PAP)

huk/ pz/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)