1 mln zł rekompensaty ma otrzymać gmina Szypliszki na Suwalszczyźnie (Podlaskie) za budowę radaru NATO na tamtejszej Górze Rejmona w miejscowości Przejma Wielka - poinformował w środę PAP wójt gminy Szypliszki Mariusz Grygieńć.
Mieszkańcy gminy mają także znaleźć pracę przy ochronie radaru oraz obsłudze urządzeń wspomagających radar. "Ma tam być 21 miejsc pracy, liczymy, że przynajmniej część przypadnie naszym mieszkańcom" - dodał Grygieńć. Przedstawiciele gminy oraz mieszkańców będą także uczestniczyć w badaniach nad wpływem na środowisko przed oddaniem radaru do użytku.
Takie ustalenia zapadły we wtorek w Suwałkach podczas spotkania zainteresowanych stron w suwalskiej jednostce wojskowej. W rozmowach brali udział protestujący mieszkańcy, władze gminy oraz przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej oraz firmy, która sporządzała raport oddziaływania radaru na środowisko - podał wójt Szypliszek.
Rolnicy sprzeciwiają się budowie NATO-wskiej stacji radiolokacyjnej, bo uważają, że promieniowanie zaszkodzi ich zdrowiu, a taki obiekt w krajobrazie zniechęci turystów, przez co straci finansowo miejscowa ludność. W proteście przeciwko budowie radaru rolnicy kilkakrotnie blokowali drogi dojazdowe na budowę radaru.
Rekompensata ma zostać wypłacona gminie z rezerwy budżetowej. Trwają ustalenia kto konkretnie ją przekaże. Wiadomo, że pieniądze - tak jak tego chcieli protestujący - mają być przeznaczone na budowę kilku kilometrów drogi, która połączy okoliczne wsie. Wójt liczy, że pieniądze wpłyną jeszcze w tym roku.
Grygieńć powiedział, że nie jest do końca pewien, czy kolejnych protestów rolników nie będzie, bo społeczność lokalna najbardziej zadowolona byłaby wtedy, gdyby budowa radaru nie została zakończona. Przyznał jednak, że rolnicy zostali uprzedzeni przez MON, że w razie kolejnych protestów będzie interweniowała policja. Jeden z sześciu w Polsce supernowoczesnych radarów dalekiego zasięgu Kwatera Główna NATO postanowiła wybudować w turystycznej miejscowości Przejma Wielka nad jeziorem Szelment.
Przeciw takiej lokalizacji radaru są mieszkańcy okolicznych wsi i właściciele setek działek rekreacyjnych na tym terenie. Inwestycja nie była konsultowana z lokalną społecznością ani z samorządami.
MON przekonuje, że radar nie będzie negatywnie wpływał na otoczenie poza granicami terenu zamkniętego, na którym będzie się znajdował. Posterunek radarowy i jego bezpośrednie otoczenie zajmie około jednego hektara.
Radar, który ma zacząć funkcjonować na Suwalszczyźnie w 2007 roku, ma być najnowocześniejszym tego typu urządzeniem na świecie. Ma mieć od 10 do 25 metrów wysokości, a kopuła - średnicę 19 metrów. Na działce o pow. 842 m kw. stanie także budynek do jego obsługi. Radar będzie usytuowany w odległości 750 m od najbliższego zabudowania mieszkalnego.(PAP)
kow/ kaj/
