Strażacy odnaleźli w poniedziałek ciało 24- letniego nurka z Warszawy, który utonął w sobotę w jeziorze Hańcza na Suwalszczyźnie w okolicach miejscowości Błaskowizna - poinformował PAP rzecznik straży pożarnej w Suwałkach Dariusz Siwicki.
Do tragedii doszło, kiedy mężczyzna schodził pod wodę ze swoim kolegą na głębokość ok. 30 metrów. Kiedy nie wynurzył się, drugi z nurków sam zaczął go szukać. Dopiero po dwóch godzinach wezwał pomoc.
Strażacy z Suwałk i Augustowa w poniedziałek odnaleźli ciało nurka na głębokości 41 metrów. W poszukiwaniach strażacy posługiwali się robotem wodnym.
"To bardzo skuteczna pomoc w takich poszukiwaniach. Dlatego zawsze w takich sytuacjach prosimy o pomoc kolegów z Augustowa, którzy dysponują tym sprzętem. Tym razem również robot okazał się skuteczny" - powiedział PAP Siwicki.
Jezioro Hańcza jest najgłębszym jeziorem w Polsce. Jego głębokość to 108,5 metra. Jest bardzo chętnie penetrowanym akwenem przez płetwonurków, ze względu na swoją specyfikę - nagłe spady i ostre zbocza. (PAP)
bur/ wkr/ mow/