Kilka osób zmuszanych we Włoszech do niewolniczej pracy, popełniło samobójstwa; niewykluczone, że mogło dojść do śmierci z wycieńczenia oraz zabójstw - poinformował we wtorek na konferencji prasowej komendant główny policji Marek Bieńkowski.
Dodał, że robotnicy byli pilnowali przez ukraińskich, włoskich i polskich uzbrojonych strażników, którzy sami siebie nazywali "kapo". Opór tłumiono biciem, szczuciem psami i grożeniem bronią. Poinformował, że udokumentowane procesowo zostały przypadki zmuszania do prostytucji, zgwałceń oraz maltretowania metalowymi pałkami osób sprzeciwiających się terrorowi.
Podczas wspólnej operacji polskich policjantów i włoskich karabinierów uwolniono 113 obywateli Polski, których zmuszano do niewolniczej pracy w okolicach Bari i Foggi. Operację pod kryptonimem "Ziemia Obiecana" koordynowała specjalna komórka karabinierów w Rzymie (ROS) oraz centralny zespół do walki z handlem ludźmi w Komendzie Głównej Policji. W wymianie informacji pomagał Europol i Interpol. (PAP)
ktl/ malk/