Policjanci zatrzymali 47-letniego lekarza z Mongolii, który w Warszawie sprzedawał leki i suplementy diety niedopuszczone do obrotu w Polsce - poinformowała w piątek Komenda Stołeczna Policji.
Jak powiedział PAP rzecznik KSP Marcin Szyndler, kilka tysięcy sztuk nielegalnych leków, suplementy diety i inne podobne specyfiki zabezpieczyli funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą, w prywatnym gabinecie przy ul. Bednarskiej.
Stołeczni policjanci w tej sprawie pracowali wspólnie z przedstawicielami Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Farmaceutycznej. Ustalono, że mężczyzna proponował leczenie metodą tradycyjną medycyny tybetańskiej i wprowadzał do obrotu nielegalne leki.
W mieszkaniu zatrzymanego lekarza, podczas przeszukania znaleziono również kilkadziesiąt sztuk różnych specyfików, bez polskich oznaczeń.
Okazało się, że część leków była przeterminowana. Łączna wartość zarekwirowanych przez policję specyfików to około 10 tys. zł.
47-letni lekarz został przesłuchany przez policjantów i zwolniony, a zabezpieczone leki trafiły do laboratorium.
Osoba, która sprzedaje niedozwolone w Polsce leki, narusza ustawę o lekach i prawo farmaceutyczne oraz odpowiada za nielegalny obrót specyfikami bez atestu. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat. (PAP)
gdy/ pz/ jbr/
