Policjanci z Ustronia w Beskidach zatrzymali 40-letniego pijanego kierowcę, który wioząc dwóch synów doprowadził do wypadku, a następnie uciekł. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia samochodu - poinformowało w środę PAP biuro prasowe śląskiej policji.
Policjanci ustalili, że mężczyzna jechał wraz z synami w wieku 3 i 6 lat. W pewnym momencie stracił panowanie nad fordem sierrą, zjechał na pobocze, uderzył z impetem w ogrodzenie posesji, a następnie uciekł.
"Sprawca został zatrzymany w zaroślach, w pobliżu swej posesji, gdzie ukrywał się przed policjantami wraz z dziećmi. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu" - poinformowali PAP policjanci.
Policjanci ustalili, że nie był to pierwszy przypadek prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu przez zatrzymanego. Za podobne przestępstwo sąd pozbawił go już prawa jazdy. (PAP)
szf/ bno/
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
