Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polskie MSZ grozi sankcjami Białorusi, PO i PiS proponują rozszerzyć zakaz wjazdu do Polski i UE

0
Podziel się:

22.3.Warszawa (PAP) - Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych
potępiło metody zastosowane przez władze Białorusi w czasie
kampanii i wyborów prezydenckich i zagroziło restrykcjami wobec
osób odpowiedzialnych za fałszerstwa i łamanie praw obywatelskich.
PO i PiS proponują rozszerzenie zakazu wjazdu do Polski i UE dla
osób odpowiedzialnych za takie nadużycia.

*22.3.Warszawa (PAP) - Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło metody zastosowane przez władze Białorusi w czasie kampanii i wyborów prezydenckich i zagroziło restrykcjami wobec osób odpowiedzialnych za fałszerstwa i łamanie praw obywatelskich. PO i PiS proponują rozszerzenie zakazu wjazdu do Polski i UE dla osób odpowiedzialnych za takie nadużycia. *

"Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP stanowczo potępia metody zastosowane przez władze Republiki Białoruś w czasie kampanii wyborczej oraz podczas samych wyborów prezydenckich 19 marca 2006, w celu zastraszenia opozycji politycznej i sfałszowania rezultatów głosowania" - czytamy w przekazanym PAP w środę oświadczeniu MSZ.

Resort podkreślił, że Polska podziela ocenę wyborów, wyrażoną przez międzynarodową misję obserwacyjną OBWE oraz austriackie przewodnictwo UE. Zarówno obserwatorzy OBWE jak i szefowie dyplomacji państw UE uznali w poniedziałek, że wybory te nie były ani wolne ani nie spełniły demokratycznych standardów.

Polskie MSZ wezwało też władze białoruskie do "zaniechania represji i powrotu do polityki respektowania podstawowych standardów demokracji", oraz oczekuje "natychmiastowego zwolnienia wszystkich więźniów politycznych".

"Skorzystamy z prawa do zastosowania restrykcji wobec osób odpowiedzialnych za fałszerstwa i łamanie praw obywatelskich. Podejmiemy działania zmierzające do zastosowania podobnych kroków przez wspólnotę międzynarodową" - podkreślono.

Minister spraw zagranicznych Stefan Meller zapowiedział, że decyzja w sprawie restrykcji, jakie Polska zastosuje wobec Białorusi, zapadnie "jak najszybciej".

PO proponuje rozszerzenie listy Białorusinów objętych zakazem wjazdu na teren Polski i UE. Na środowej konferencji prasowej wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział, że na liście powinno się znaleźć kilka tysięcy osób - politycy reżimu Łukaszenki, funkcjonariusze KGB, dziennikarze mediów reżimowych i członkowie ich rodzin.

Prezentując stanowisko Prawa i Sprawiedliwości w tej sprawie Paweł Zalewski powiedział, że jego partia także chce: rozszerzenia sankcji wizowych, którymi objęta powinna zostać reżimowa administracja. Dodał, że konieczne jest podjęcie aktywnych działań na forum UE na rzecz wsparcia społeczeństwa na Białorusi i objęcia sankcjami przedstawicieli reżimu Łukaszenki a także umożliwienie relegowanym studentom białoruskim nauki na polskich uczelniach.

"Każdy taki student (wyrzucony z uczelni za udział w demonstracjach po wyborach na Białorusi - PAP) będzie mógł się zgłosić na polską uczelnię, by tu dokończyć swoje studia" - zapowiedział w środę premier Kazimierz Marcinkiewicz w "Teleekspresie".

Z kolei posłanka PiS Małgorzata Gosiewska zaapelowała do Polaków o wysyłanie do ambasady białoruskiej i prezydenta Aleksandra Łukaszenki protestu przeciwko aresztowaniom i represjom wobec obywateli Białorusi. List będzie można znaleźć na stronach internetowych Prawa i Sprawiedliwości.

Posłowie PiS przedstawili też uchwałę dotyczącą sytuacji na Białorusi. Stwierdza ona, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane, a polski Sejm wzywa międzynarodową opinię publiczną do wsparcia dążeń Białorusinów do niepodległego państwa. Nad tekstem pracować będzie jeszcze sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych.

W oświadczeniu MSZ poinformowało też, że Polska udzieli poparcia działaniom zmierzającym do budowy na Białorusi społeczeństwa obywatelskiego i będzie podtrzymywać więzi łączące narody Polski i Białorusi.

Mówił o tym także Robert Tyszkiewicz (PO), szef działającego od lutego w Sejmie Zespołu na rzecz Solidarności z Białorusią, składającego się z posłów PO i PiS. Po świętach wielkanocnych zespół chce zorganizować w Warszawie konferencję międzyparlamentarną krajów UE i Ukrainy. Miałaby się ona zakończyć przyjęciem "mapy drogowej" dla wsparcia demokracji białoruskiej.

Natomiast w środę rano marszałek Sejmu Marek Jurek powitał na sali obrad posła PiS Jarosława Jagiełłę, zatrzymanego przez białoruskie KGB we wtorek w Mińsku na Białorusi, za udział w nielegalnej demonstracji. Izba powitała Jagiełłę oklaskami.

Na konferencji prasowej PO pojawił się też temat rozmowy ambasadora Białorusi w Polsce Pawła Łatuszki z Bogdanem Rymanowskim w TVN 24. Tyszkiewicz przywołał słowa ambasadora, który powiedział po rozmowie, że "gdyby nie był ambasadorem, dałby mu w mordę", jako przykład stosunku władz Białorusi do wolnych mediów. Prezes TVN24 Andrzej Pieczyński potwierdził w środę PAP, że taka sytuacja miała miejsce.

Niedzielne wybory prezydenckie wygrał prezydent Alaksandr Łukaszenka. Według oficjalnych wyników zdobył on ponad 82 proc. głosów. (PAP)

och/ lop/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)