Opozycyjni radni Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku pomorskim domagają się zwołania nadzwyczajnej sesji sejmiku poświęconej "katastrofalnej" - ich zdaniem - sytuacji w ochronie zdrowia w województwie.
Jak poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej w Gdańsku lider gdańskiego PiS, poseł Jacek Kurski, wniosek w sprawie zwołania nadzwyczajnej sesji sejmiku złożony zostanie najpóźniej we wtorek. Obrady samorządu województwa powinny się wówczas odbyć w ciągu siedmiu dni.
Kurski powiedział, że podczas tej sesji sejmiku radni PiS będą chcieli wyrazić m.in. swoje zaniepokojenie "brakiem jakiejkolwiek strategii Platformy Obywatelskiej w zakresie dalszych przekształceń służby zdrowia" na Pomorzu.
Zdaniem Kurskiego, podczas ostatnich dwóch lat, za rządów PiS, w pomorskiej ochronie zdrowia panował "względny spokój społeczny" i - jak mówił - nie dochodziło do takich sytuacji jak np. styczniowa ewakuacja pacjentek oddziału położniczo-ginekologicznego szpitala w Kościerzynie lub zajęcie przez komornika konta Akademickiego Centrum Klinicznego Akademii Medycznej w Gdańsku.
Pomorski PiS protestuje też przeciwko ostatniemu odwołaniu ze stanowiska dyrektora szpitala specjalistycznego w Prabutach Jana Szmiendowskiego, miejscowego radnego tej partii. (PAP)
rop/ mok/ jra/
