Prokuratura Rejonowa w Pucku (Pomorskie) odwoła się od wyroku sądu w Wejherowie, który uniewinnił Artura Ł. oskarżonego o to, że jako kierownik grupy nurków doprowadził nieumyślnie w 2004 r. do utonięcia 28-letniego Marcina K. z Zielonki k. Warszawy.
O tym, że wniesienie apelacji jest już przesądzone, poinformował w środę PAP szef prokuratury w Pucku Witold Niesiołowski.
Sąd, wydając we wtorek wyrok uniewinniający uznał, że od chwili wypadku zmieniły się przepisy prawa administracyjnego dotyczące nurkowania rekreacyjnego i obecnie nie trzeba wyznaczać kierownika grupy. Arturowi Ł. groziło do pięciu lat więzienia.
Do tragedii doszło 7 sierpnia 2004 r. podczas nurkowania w rejonie zatopionego w Zatoce Puckiej wraku ORP "Delfin".
Według prokuratury, Artur Ł. dopuścił Marcina K. do nurkowania przy szczątkach okrętu w trudnych warunkach pogodowych, mimo że nurek nie miał należytego doświadczenia oraz specjalistycznych uprawnień do nurkowania wrakowego. Dodatkowo, jak stwierdził powołany w śledztwie biegły, jeden z dwóch aparatów do oddychania, które miał do dyspozycji Marcin K., był niesprawny.
W Polsce każdego roku dochodzi do kilku śmiertelnych wypadków podczas nurkowania. W 2004 r. płetwonurkowie utonęli m.in. w Zatoce Puckiej, w jeziorze Hańcza, w kąpielisku Silesia w Opolu.(PAP)
pek/ bno/ gma/