Większość z 48 lekarzy ze szpitala w Słupsku (Pomorskie) zdecydowała się w czwartek, po kilkugodzinnych negocjacjach, wycofać złożone w grudniu ub.r. i nabierające mocy 31 stycznia wypowiedzenia kontraktów.
Lekarze przystali na 30-procentową podwyżkę i premię za wykonane zabiegi.
Porozumienia - jak poinformował PAP dyrektor placówki Ryszard Stus - nie udało się dotychczas osiągnąć z 6 lekarzami z oddziałów chirurgii ogólnej i naczyniowej oraz z 2 z chirurgii onkologicznej.
Fiasko tych negocjacji, to - według dyrektora - efekt zaporowych warunków powrotu do pracy w postaci żądania 90-procentowej podwyżki kontraktów.
W piątek rano z chirurgami ma dojść do rozmów ostatniej szansy. W negocjacjach wezmą udział wicemarszałek województwa pomorskiego Leszek Czarnobaj i prezydent Słupska Maciej Kobyliński.
Jeśli nie dojdzie do porozumienia, na oddziale chirurgii ogólnej i naczyniowej oraz oddziale chirurgii onkologicznej zostanie tylko 4 lekarzy. "Mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie i doświadczeni, ale bardzo zdesperowani chirurdzy obserwując negocjacje z kolegami z innych oddziałów zdecydują się na jakiś kompromis" - powiedział Stus. (PAP)
sibi/ wkr/ jra/