Polskie koleje sparaliżował nie atak zimy, tylko atak niedołęstwa organizacyjnego - powiedział Zbigniew Matuszczak z klubu SLD podczas sejmowej debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec szefa resortu infrastruktury Cezarego Grabarczyka.
Matuszczak zapowiedział, że klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem wotum nieufności wobec Grabarczyka.
Przypomniał, że to już kolejna debata nad wotum nieufności dla tego ministra - poprzedni wniosek głosowano w lecie 2009 r. "Czy coś się zmieniło od lipca 2009 r. oraz czy i jakie wnioski pan minister Grabarczyk z ostrzeżenia, jakim był ówczesny wniosek o wotum nieufności, wyciągnął? Przykład tegorocznej zimy pokazuje nam dobitnie, że żadnych" - powiedział poseł. Mówił, że Polskie Koleje Państwowe to obecnie "konglomerat spółek i spółeczek", które nie są w stanie porozumieć się w najprostszych sprawach.
"Trudno się dziwić, że część pasażerów odczytuje skrót (...) PKP jako polska katastrofa przewozowa" - ironizował poseł. "Polska kolej znajduje się w głębokiej zapaści, zadłużenie przekracza 5 mld zł, a większość spółek z Grupy PKP generuje straty" - dodał. Obietnice rządowe dotyczące kolei nazwał deklaracjami bez pokrycia.
Matuszczak skrytykował także budowę dróg. "Pierwotny plan przewidywał budowę 4 tys. km autostrad i dróg ekspresowych, potem zmniejszono to do limitu 3 tys. km. (...) po roku rządów, ale jeszcze przed kryzysem, mówiliście państwo o budowie tylko 2 tys. km dróg, a więc o limicie o połowę niższym. A dzisiaj po wyborach samorządowych ogłaszacie, że zmieniacie plan inwestycji drogowych i do 2012 r. wybudujecie tylko tysiąc kilometrów autostrad i dróg ekspresowych" - mówił poseł.
Głosowanie nad wotum nieufności dla Grabarczyka zaplanowano na środę. (PAP)
her/ mki/ gma/
