Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Posłowie za pracami nad ustawą o finansowaniu obrony przeciwrakietowej

0
Podziel się:

Sejmowa komisja obrony, w której odbyło się pierwsze czytanie
prezydenckiego projektu ustawy mającej zagwarantować finansowanie obrony przeciwrakietowej,
opowiedziała się we wtorek za dalszymi pracami nad projektem.

Sejmowa komisja obrony, w której odbyło się pierwsze czytanie prezydenckiego projektu ustawy mającej zagwarantować finansowanie obrony przeciwrakietowej, opowiedziała się we wtorek za dalszymi pracami nad projektem.

"W dzisiejszych czasach głównym nośnikiem siły uderzeniowej są rakiety. Nadają się też do wywierania presji polityczno-strategicznej w czasach pokoju" - mówił szef BBN Stanisław Koziej, przedstawiając projekt nowelizacji ustawy o modernizacji technicznej i finansowaniu sił zbrojnych.

Dodał, że obecnie polska armia ma mniej lub bardziej nowoczesne środki obrony powietrznej - do zwalczania samolotów i innych aparatów latających - ale nie jest w stanie zwalczać rakiet. Przypomniał, że obrona przeciwrakietowa jest jednym z priorytetów NATO, a system sojuszniczy musi składać się z systemów narodowych spiętych wspólnym naprowadzaniem, kierowaniem i dowodzeniem. "Polska, jako państwo graniczne, należy do tych, którzy promują budowę takiego systemu" - powiedział.

Zaznaczył, że zdolność zwalczania rakiet krótkiego zasięgu to najpilniejsza potrzeba polskiej armii, zgodnie wskazywana przez ekspertów i ujęta w priorytetach rozwoju sił zbrojnych, sformułowanych w ub. roku przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.

"Gdybyśmy nie wnosili wkładu, a liczyli tylko na wsparcie sojusznicze, byłyby to nadzieje iluzoryczne, wsparcie byłoby możliwe tylko przy dużym konflikcie, przy mniejszym nasileniu konfliktu bylibyśmy bezbronni" - podkreślił.

Wiceminister obrony Robert Kupiecki zapewnił posłów, że budowa własnych zdolności przeciwrakietowych nie jest konkurencyjna wobec rozwijanego w dwustronnej współpracy z USA projektu bazy w Redzikowie.

Sceptycyzm wobec projektu wyraził Stanisław Wziątek (SLD) zauważając, że projekt nie przewiduje na obronę przeciwrakietową funduszy spoza ustawowo zagwarantowanych na wojsko nakładów wysokości 1,95 proc. PKB.

Koziej odpowiedział, że trudno w czasach kryzysu oczekiwać dodatkowych środków. Podkreślił, że wprowadzenie tego ustawowego wskaźnika 1,95 wraz z gwarancją, że jedna piąta budżetu MON będzie przeznaczana na nowe uzbrojenie, umożliwiła rzeczywistą modernizację techniczną.

Ludwik Dorn (SP) zaproponował, by w nowelizacji ustanowić środki niewygasające. Mariusz Kamiński (PiS) zapowiedział poprawkę, która zapewniłaby przeznaczanie w każdym roku budżetowym miliarda zł na budowę obrony przeciwrakietowej.

Podkomisja do dalszych prac nad projektem ma zostać powołana w środę.

Projekt nowelizacji zapewniającej finansowanie modernizacji obrony powietrznej prezydent Bronisław Komorowski przesłał do Sejmu pod koniec września. Propozycja polega na zagwarantowaniu, że w ramach 1,95 proc. PKB przeznaczanych na obronność kwota odpowiednia do wzrostu tego wskaźnika będzie wydawana na obronę przeciwrakietową.

Program ruszyłby w 2014 roku i obowiązywał do 2023 roku; w ciągu 10 lat armia miałaby otrzymać mobilny modułowy system zapewniający obronę przed atakiem rakietowym wybranych obszarów, obiektów lub dużych zgrupowań wojsk, w razie potrzeby także kontyngentów za granicą. System ma umożliwiać zwalczanie rakiet najkrótszego i krótkiego zasięgu oraz rakiet średniego zasięgu w końcowej fazie lotu. Miałby być zintegrowany z systemem budowanym przez NATO, możliwe jednak miałoby być jego samodzielne użycie przez Polskę dla obrony własnej, np. w razie niespodziewanego pojedynczego ataku, a nie konfliktu na większą skalę.(PAP)

brw/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)