Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Postępowanie w sprawie laptopa prokuratora Błacha nie wykazało nieprawidłowości

0
Podziel się:

Trwające kilka dni postępowanie służbowe w
sprawie uszkodzonego laptopa byłego prokuratora okręgowego z
Katowic Krzysztofa Błacha nie wykazało nieprawidłowości - podała w
piątek badająca sprawę prokuratura apelacyjna, gdzie teraz pracuje
prokurator.

Trwające kilka dni postępowanie służbowe w sprawie uszkodzonego laptopa byłego prokuratora okręgowego z Katowic Krzysztofa Błacha nie wykazało nieprawidłowości - podała w piątek badająca sprawę prokuratura apelacyjna, gdzie teraz pracuje prokurator.

Jeszcze przed odwołaniem ze stanowiska Błach zgłosił uszkodzenie służbowego laptopa i odkupił go od prokuratury. "Gazeta Wyborcza" napisała, że laptop wpadł do wanny, jednak prokurator temu zaprzeczył. Nie potwierdziło tego także postępowanie służbowe.

Jak poinformowała w piątek PAP szefowa prokuratury apelacyjnej Iwona Palka, służby administracyjne prokuratury okręgowej powinny może wykazać się większą dociekliwością i wyjaśnić przyczyny, dla których prokurator chciał odkupić laptop, nie ma jednak mowy o nieprawidłowościach.

Palka przypomniała, że Błach zapłacił za sprzęt pełną kwotę, bez odliczania kosztów amortyzacji. Wnioski w tej sprawie będą przekazane do prokuratury okręgowej.

Postępowanie wykazało, że komputer nie został znacząco uszkodzony, a występujące w nim usterki są drobne. Ponieważ jednak laptop nie działał prawidłowo, prokurator - jak tłumaczył on sam w postępowaniu - nie chciał oddawać go w takim stanie i wolał za niego zapłacić, przejmując go na własność.

W postępowaniu nie była badana zawartość twardego dysku laptopa, bo nie było do tego podstaw. Głównym celem było ustalenie, czy zasady postępowania z laptopem w kontekście likwidacji tego komputera, jako środka trwałego, było prawidłowe. Nieprawidłowości nie stwierdzono.

"Gazeta Wyborcza" napisała w miniony wtorek, że służbowy laptop Błacha, tuż przed odwołaniem go ze stanowiska szefa prokuratury okręgowej, wpadł do wanny. Błach, który dziś pracuje w prokuraturze apelacyjnej, zaprzeczył temu i zażądał sprostowania. Zaznaczył też, że na twardym dysku nie było żadnych informacji, związanych z postępowaniami prokuratorskimi ani żadnych informacji służbowych.

Jak napisała "GW", prokurator Błach jako szef katowickiej prokuratury prowadził narady, podczas których przygotowywano zarzuty i omawiano szczegóły akcji przeciwko b. posłance SLD Barbarze Blidzie.

Prokurator Palka poinformowała, że jeżeli na twardym dysku komputera rzeczywiście miałyby być informacje przydatne w śledztwie dotyczącym zatrzymania Blidy, to prowadząca postępowanie w tej sprawie łódzka prokuratura może zwrócić się do Błacha o wydanie laptopa, może też zbadać twardy dysk.

Palka zaznaczyła, że dotychczas łódzka prokuratura nie wystąpiła z takim wnioskiem do prokuratora Błacha. On sam zadeklarował, że natychmiast udostępni laptop prokuraturze, gdy ta tego zażąda. (PAP)

mab/ itm/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)