Prokurator okręgowy w Krakowie powołał zespół czterech prokuratorów do badania sprawy tzw. obozów pracy dla Polaków we Włoszech - poinformował w piątek PAP zastępca prokuratora okręgowego Krzysztof Dratwa.
"Decyzja o stworzeniu zespołu prokuratorów do badania sprawy spowodowana jest jej rangą, zakresem oraz koniecznością współpracy z prokuratorami włoskimi w drodze międzynarodowej pomocy prawnej" - powiedział prok. Dratwa.
Jak wyjaśnił, w prokuraturze nadal trwa analiza materiałów przekazanych przez stronę włoską podczas sierpniowego spotkania w Hadze oraz przygotowywanie części wniosków o pomoc prawną.
Listę 120 Polaków, którzy wyjechali do Włoch w latach 2000-2006 i zaginęli, zamieszczono w piątek po południu na policyjnej stronie internetowej - www.policja.pl. Także komendant główny policji Marek Bieńkowski poinformował w piątek o utworzeniu stałego zespołu w Biurze Kryminalnym KGP do współpracy z włoska policją. "Zespół liczy 14 świetnie przygotowanych ludzi, którzy zajmą się problematyką handlu ludźmi w kraju i w Europie" - powiedział komendant.
O Polakach, pracujących we Włoszech zrobiło się głośno po 18 lipca, gdy w Apulii na południu kraju uwolniono ponad stu naszych obywateli, przetrzymywanych w bardzo ciężkich warunkach przez przestępców, którzy ściągnęli ich do pracy w rolnictwie. Polacy pracowali na włoskich plantacjach po 15 godzin na dobę, zarabiając od 2 do 5 euro za godzinę, ale dużą część musieli oddawać jako haracz. Dostawali tylko chleb i wodę, spali na gołej ziemi lub przegnitych materacach w ruinach budynków gospodarczych lub namiotach. Nie mieli dostępu do bieżącej wody.
Według szacunków policji i prokuratury, ofiarami niewolniczej pracy może być nawet ponad 1000 Polaków.
Śledztwo w tej sprawie prowadzą prokuratura krakowska i prokuratura we włoskim Bari. W polskim śledztwie zarzuty przedstawiono już 27 osobom, z czego 15 zostało aresztowanych. Oprócz wątku handlu ludźmi, krakowska prokuratura bada także wątki rozprowadzania fałszywych banknotów, którymi płacono robotnikom, przestępstw przeciwko wolności i przeciwko wolności seksualnej, nielegalnego posiadania broni, przemytu papierosów oraz rozprowadzania narkotyków. Zdaniem polskich prokuratorów, włoskie śledztwo znajduje się na podobnym etapie co polskie.
Z informacji posiadanych przez polską prokuraturę wynika, że we włoskim śledztwie podejrzanych jest także 27 osób, z których 23 to Polacy. Do aresztu trafiło tam 15 podejrzanych w tym 11 Polaków.(PAP)
hp/ pz/