Sejmowa Komisja Ustawodawcza powołała w środę podkomisję nadzwyczajną ds. zmian w ordynacjach wyborczych. Siedmioro posłów, którzy się w niej znaleźli, będzie pracowało m.in. nad zmianami dotyczącymi finansowania kampanii prezydenckiej.
W skład podkomisji weszła trójka posłów PO: Krzysztof Brejza, Grzegorz Karpiński oraz Irena Tomaszak-Zesiuk, dwóch posłów PiS: Stanisław Pięta i Marek Polak oraz Stanisław Rydzoń z klubu Lewicy i Eugeniusz Kłopotek z PSL.
Jak tłumaczył na środowym posiedzeniu Komisji Ustawodawczej jej szef Wojciech Szarama (PiS), podkomisja zajmie się uwagami Państwowej Komisji Wyborczej i Fundacji im. Stefana Batorego dotyczącymi funkcjonowania prawa wyborczego w Polsce.
Jeśli do Komisji Ustawodawczej trafią również projekty kodeksów wyborczych to właśnie powołana w środę podkomisja będzie nad nimi pracowała. Opracowanie kodeksu wyborczego zapowiada PO, projekt autorstwa Lewicy trafił już do marszałka Sejmu.
We wrześniu Komisja Ustawodawcza zapoznała się z propozycjami, jakie postulują Fundacja im. Stefana Batorego i Instytut Spraw Publicznych. Organizacje chcą likwidacji w ordynacji prezydenckiej instytucji zbiórek publicznych, czyli sprzedaży tzw. cegiełek. Fundacja Batorego proponuje również wprowadzenie zakazu finansowania komitetów wyborczych w wyborach prezydenckich przez osoby prawne.
Ponadto - zdaniem organizacji - uregulowana powinna zostać sprawa należności finansowych komitetów wyborczych, które zostają po kampanii z niezapłaconymi fakturami i niespłaconymi kredytami. Fundacja proponuje, aby komitety wyborcze, które nie spłaciły swojego zadłużenia, nie mogły się rozwiązać aż do momentu uregulowania wszystkich zobowiązań.
Z kolei PKW w swoich wnioskach po zeszłorocznych wyborach parlamentarnych postuluje wprowadzenie dwudniowego głosowania, możliwości głosowania przez pełnomocnika dla osób chorych i niepełnosprawnych.
PKW proponuje też rozważenie zasadności przedłużania "ciszy wyborczej" na obszarze całego kraju w sytuacji, gdy do przedłużenia głosowania doszło tylko w kilku obwodach głosowania. Taka sytuacja miała miejsce podczas ostatnich wyborów parlamentarnych: głosowanie przedłużyło się prawie o trzy godziny w komisjach w Warszawie, a "cisza" obowiązywała w całym kraju. (PAP)
stk/ ura/ mag/
