Blisko 2 tys. osób ewakuowano w czwartek w południowej Kalifornii, w której pożar suchych traw i buszu dotarł do zamieszkanych terenów u podnóża gór San Gabriel - poinformowała policja hrabstwa Los Angeles.
W miejscowości Glendora, 50 km na północ od Los Angeles, spłonęło pięć domów, a jedna osoba została poparzona. Ognia jak dotąd nie ugaszono, więc - jak ostrzegają służby ratownicze - straty będą z pewnością rosły.
Ogień strawił 700 hektarów buszu. Z pożarem walczy 550 strażaków.
Ogień rozprzestrzenia się ze względu na gorący, silny wiatr wiejący z szybkością 50 km na godzinę - poinformował szef straży pożarnej hrabstwa Los Angeles Daryl Osby.
Według policji trzy osoby zostały zatrzymane pod zarzutem nieumyślnego spowodowania pożaru.
Czytaj więcej w Money.pl