Policja wyjaśnia sprawę próby podpalenia jednej z kamienic w centrum Poznania. Budynek chciały podpalić 15- i 12-latka, bo mieszkała w nim koleżanka, z którą pokłóciła się jedna z dziewczyn.
Nastolatkom pomagał 16-letni kolega. Do zdarzenia doszło w styczniu - poinformował w piątek PAP rzecznik prasowy poznańskiej policji Andrzej Borowiak.
Powiedział on, że nastolatki kupiły na stacji benzynowej cztery litry paliwa i rozlały je w środku nocy na korytarzu kamienicy. Cały zamiar nie powiódł się, bo gdy na korytarzu zgasło światło i jedna z nich chciała je włączyć, zamiast światła nacisnęła dzwonek.
Dodał, że kiedy dzieci uciekały, jeden z mieszkańców kamienicy zobaczył je i na tej podstawie policji udało się zidentyfikować sprawców.
Sprawa trafi do poznańskiego sądu rodzinnego.(PAP)
lis/ itm/ fal/