Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pracownicy radia Merkury protestują przeciwko sposobowi zmian władz spółki

0
Podziel się:

Pracownicy Radia Merkury - Rozgłośni
Regionalnej Polskiego Radia w Poznaniu - protestują przeciwko
sposobowi zmian władz spółki. "Jest to protest w sprawie zasad, a
nie personaliów. Walczymy o apolityczność radia" - powiedział w
środę PAP jeden z protestujących dziennikarzy, Jakub Paluszkiewicz.

Pracownicy Radia Merkury - Rozgłośni Regionalnej Polskiego Radia w Poznaniu - protestują przeciwko sposobowi zmian władz spółki. "Jest to protest w sprawie zasad, a nie personaliów. Walczymy o apolityczność radia" - powiedział w środę PAP jeden z protestujących dziennikarzy, Jakub Paluszkiewicz.

Pracownicy Merkurego wysłali list otwarty do Rady Nadzorczej firmy, w którym nie zgadzają się ze sposobem zmian w składzie zarządu radia. Ich zdaniem, Rada Nadzorcza wybiera nowych członków zarządu bez określenia kryteriów merytorycznych.

"Oczekujemy, że deklarowana w toku kampanii wyborczej zasada konkursowego doboru członków zarządów mediów publicznych stanie się powszechną praktyką" - napisali w liście otwartym.

Zdaniem dziennikarzy, przyszłość publicznego radia nie może być przedmiotem partyjnych, pozamerytorycznych targów w gronie Rady Nadzorczej.

"Bezpośrednią przyczyną naszego protestu był wybór na stanowisko członka zarządu pana Krzysztofa Musiałka, ale nie chodzi tu o personalia, bo być może będzie on świetnym fachowcem. Chodzi o zasadę powoływania członków zarządu. To wszystko powinno być przejrzyste, a decyzje nie powinny zapadać w sposób zakulisowy" - powiedział PAP Paluszkiewicz.

Dziennikarze przypominają Radzie Nadzorczej, że powoływanie na stanowiska w zarządzie osób tylko i wyłącznie z nadania partyjnego, może być niezgodne z prawem jako działanie na niekorzyść spółki.

"Jako osoba prywatna popieram zmiany, które obecnie zachodzą w kraju, ale opowiadam się za stosowaniem kryterium kompetencji w mianowaniu na stanowiska osób zarządzających radiem" - powiedziała PAP szefowa radiowej "Solidarności" Barbara Miczko.

Kopię listu przesłali do sejmowej i senackiej komisji ds. środków masowego przekazu, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Centrum Monitoringu Wolności Prasy i Rady Etyki Mediów.

Szef rady nadzorczej radia Merkury Bartosz Wachowiak zapewnił PAP, że działania rady są zgodne z obowiązującym prawem i że list dziennikarzy zostanie rozpatrzony na najbliższym posiedzeniu 16 października.

"Ja osobiście traktuję ten list jako głos w dyskusji i na pewno Rada Nadzorcza kolegialnie na to pismo odpowie" - powiedział PAP Wachowiak.

Członek Rady Nadzorczej Radia Merkury Szymon Czynsz, który rekomendował Krzysztofa Musiałka, powiedział PAP, że jest zaskoczony listem dziennikarzy.

"Jestem zaskoczony reakcją dziennikarzy, przecież w obliczu zmniejszających się wpływów radia z abonamentu potrzebne było powołanie nowego członka zarządu, który będzie odpowiadał za zarządzanie i administracje radia, a będzie miał znikomy wpływ na sprawy programowe" - powiedział PAP Czynsz. Jego zdaniem, Rada Nadzorcza "miała prawo podjąć taką decyzję i ją podjęła".

4 września Rada Nadzorcza na wakujące stanowisko Członka Zarządu Radia Merkury powołała 31-letniego Krzysztofa Musiałka kandydata LPR w wyborach do Sejmu w 2005 roku. Nowy wiceprezes pracował wcześniej na stanowisku kierowniczym w hurtowni cukierniczej w Poznaniu.

Krzysztof Musiałek powiedział PAP: "Przyszedłem tu pracować. Znam się na organizacji pracy i zarządzaniu. Będę starał się znaleźć sposób na np. zmniejszenie kosztów firmy".

Protest dziennikarzy poparł poznański europarlamentarzysta Marek Siwiec (SLD), który w przesłanym PAP stanowisku napisał, że działania Rady Nadzorczej Radia Merkury prowadzą do "upartyjnienia rozgłośni i zawłaszczenie jej przez jedną opcję polityczną".

Radio Merkury jest jedną z 17 regionalnych rozgłośni Polskiego Radia, zatrudnia ok. 80 osób. Od 1993 roku firmą zarządzał ten sam zarząd. (PAP)

kpr/ bno/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)