Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pracownicy współpracującej z Telekomunikacją Polską spółki K-Tel rozpoczęli protest

0
Podziel się:

Biała (PAP) - Ponad stu pracowników spółki K-Tel,
zajmującej się konserwacjami i naprawami linii Telekomunikacji
Polskiej, rozpoczęło w środę po południu protest w Bielsku-Białej.
Sprzeciwiają się projektowanemu przez władze spółki zwolnieniu
ponad połowy pracowników i obniżenia pensji pozostałym.

Biała (PAP) - Ponad stu pracowników spółki K-Tel, zajmującej się konserwacjami i naprawami linii Telekomunikacji Polskiej, rozpoczęło w środę po południu protest w Bielsku-Białej. Sprzeciwiają się projektowanemu przez władze spółki zwolnieniu ponad połowy pracowników i obniżenia pensji pozostałym.

"W środę przyjechał dyrektor firmy K-Tel z Poznania, który powiedział, że musi zwolnić około 50 proc. załogi. Będzie się dla nich starał znaleźć pracę w firmach podwykonawczych. Gdy pracownicy zapytali, za jakie pieniądze, odparł, że będzie to około 900 zł brutto. Pracownicy wyszli mówiąc, iż nie będą pracować." - relacjonował członek rady sekcji krajowej pracowników telekomunikacji "Solidarności" Ireneusz Kwiecień

Danuta Malich z "Solidarności" Telekomunikacji Polskiej powiedziała, że pozostali pracownicy "będą mieli obniżone wynagrodzenia". "Kierujący firmą poinformowali, że celem jest całkowita wymiana kadry, bo dotychczasowi pracownicy zarabiają za dużo" - powiedziała Malich. Z informacji pracowników wynika, że zarobki w formie wahają się między 1,7 a 2,4 tys. zł brutto.

Załoga K-Tel natychmiast rozpoczęła protest przed siedzibą firmy. Spółka dzierżawi pomieszczenia od TP SA. Ochrona nie wpuściła dziennikarzy do protestujących. Obecnie w lokalu przebywa ponad sto osób. Dojeżdżają kolejne, między innymi z Żywca, Tychów i Ustronia.

Pracownik K-Telu Edward Stalewski powiedział, że załoga domaga się gwarancji zatrudnienia oraz odstąpienia od zwolnień i obniżenia płac. "Zamierzamy okupować siedzibę dyrekcji do chwili podjęcia z nami partnerskich rozmów." - podkreślił.

Pracownicy są rozgoryczeni także dlatego, że trzy miesiące wcześniej, gdy TP SA podpisała z K-Telem umowę, dyrekcja obiecywała im 3-letnie zatrudnienie, czyli na taki okres, na jaki została podpisana umowa.

Szefowie K-Telu nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami. Dyrektor generalny Jacek Kanigowski nie odbierał telefonu komórkowego. Dyrektor okręgu Marian Dyrda powiedział, że z mediami spotka się po porozumieniu z załogą. Zapewniał, że jeszcze w środę dyrekcja przedstawi im propozycje, ale rozmowy z całą pewnością nie zakończą się tego dnia.

Poznańska spółka K-Tel w styczniu przejęła od Telekomunikacji Polskiej utrzymanie sieci telekomunikacyjnych w Bielsku-Białej i tamtejszym rejonie. Przejęła też dotychczasowych pracowników TP SA. (PAP)

szf/ bel/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)