Prawica Rzeczypospolitej sprzeciwia się podpisaniu przez Polskę Traktatu Reformującego UE. Zdaniem jej lidera, byłego marszałka Sejmu Marka Jurka, dokument ten należy jeszcze negocjować.
"Krytycznie oceniamy Traktat Reformujący Unię Europejską. Uważamy, że polskie władze powinny prowadzić dalsze negocjacje w jego sprawie" - powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Warszawie Marek Jurek.
"Traktat należy odrzucić, o ile nie nastąpią zmiany w jego treści oraz konkretne działania potwierdzające postęp w dziedzinie solidarności europejskiej" - napisali w swoim oświadczeniu liderzy Prawicy Rzeczypospolitej - Marek Jurek i Marian Piłka.
W ich ocenie, przyjęcie Traktatu oznaczałoby wzmocnienie władzy UE wobec państw narodowych i "degradację pozycji Polski w instytucjach Unii", a także zobowiązanie do rezygnacji z waluty narodowej. Ponadto - jak napisali w oświadczeniu - "jesteśmy świadkami metodycznego ignorowania opinii chrześcijańskiej w Europie, jednostronnych projektów jak rurociąg bałtycki - izolujących poważną część państw Unii, nierówności w dopłatach rolniczych".
Ceremonia podpisania Traktatu Reformującego UE odbędzie się 13 grudnia w Lizbonie. Dzień wcześniej odbędzie się uroczyste proklamowanie Karty Praw Podstawowych. Premier Donald Tusk zapowiedział podpisanie Traktatu Reformującego oraz Karty, ale z brytyjskim protokołem ograniczającym jej stosowanie.(PAP)
tgo/ ura/ gma/
