Premier Finlandii Matti Vanhanen opowiedział się na łamach niemieckiego tygodnika "Der Spiegel" za zawarciem przez Unię Europejską traktatu regulującego stosunki z Rosją.
"Europa nie jest w stanie regulować na dłuższą metę swoich szczególnych stosunków z Rosją za pomocą zwykłych instrumentów +polityki sąsiedzkiej+" - powiedział Vanhanen w wywiadzie, który ukazał się w najnowszym, dostępnym od poniedziałku, wydaniu czasopisma.
Stosunki Europy z Rosją mają szczególny charakter i wymagają traktatowej podstawy - dodał. Fiński premier zapowiedział, że jego kraj będzie zabiegał o uzyskanie mandatu na prowadzenie negocjacji od wszystkich 25 krajów UE podczas szczytu Unii w październiku w Lahti. Finlandia sprawuje w tym półroczu przewodnictwo w UE.
Zdaniem Vanhanena rezultatem negocjacji może być powstanie strefy wolnego handlu między Europą i Rosja. "Firmy krajów UE mogłyby bez ograniczeń działać w Rosji, zaś rosyjskie firmy handlować, kupować i inwestować w Europie" - wyjaśnił.
Fiński premier uważa, że Rosji bardzo zależy na "solidnym partnerstwie" z Unią. "Europa potrzebuje rosyjskiego gazu i ropy naftowej, to prawda. Lecz Rosja potrzebuje z kolei naszych pieniędzy, naszych technologii i naszego rynku. To wzajemna zależność" - wyjaśnił.
Vanhanen powiedział, że nie należy "dramatyzować" problemów związanych z ryzykiem przerwania dostaw energii przez Rosję. "Dlaczego Rosjanie mieliby zrywać umowy i przerywać dostawy? Następstwa byłyby dla nich ogromne, długofalowe szkody dla Rosji wielkie". Dodał, że Finlandia ma dobre doświadczenia z rosyjskimi dostawami energii.
Jeżeli UE pomoże Rosji zwiększyć wydajność eksploatacji złóż i rozwiązać problemy ekologiczne, to Rosja będzie mogła sprzedawać więcej gazu i ropu. "My będziemy więcej płacić, a oni odniosą większą korzyść. To sytuacja win-win (korzystna dla obu stron)" - powiedział Vanhanen.
Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ ro/