Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier Fradkow: Rosja i Ukraina bliskie porozumienia w sprawie cen gazu

0
Podziel się:

(wypowiedź ukraińskiego ministra paliw i energetyki; informacja o
spotkaniu Janukowycza z Putinem)

(wypowiedź ukraińskiego ministra paliw i energetyki; informacja o spotkaniu Janukowycza z Putinem)

22.9.Moskwa (PAP) - Rosja i Ukraina w najbliższych dniach uzgodnią cenę rosyjskiego gazu dla Ukrainy na IV kwartał 2006 roku - zapowiedział w piątek premier Rosji Michaił Fradkow po rozmowach z szefem ukraińskiego rządu Wiktorem Janukowyczem.

Janukowycz przyleciał w czwartek wieczorem z roboczą wizytą do Moskwy. Tuż po przylocie został przyjęty przez prezydenta Władimira Putina. Jednak o spotkaniu tym poinformowano dopiero w piątek po południu.

Była to już druga wizyta Janukowycza w Rosji, od kiedy wrócił na stanowisko premiera Ukrainy. Poprzednio konferował z Putinem i Fradkowem w połowie sierpnia w Soczi, nad Morzem Czarnym.

"Praktycznie doszliśmy do porozumienia w sprawie wielkości dostaw gazu. Rozmawialiśmy o dostawach na najbliższe trzy lata. Prace nad ceną w 2006 roku są w fazie końcowej. Będą kontynuowane jeszcze dzisiaj" - poinformował Fradkow.

Problemy te były następnie tematem rozmów premiera Ukrainy z prezesem Gazpromu Aleksiejem Millerem.

Ukraiński minister paliw i energetyki Jurij Bojko, który towarzyszył Janukowyczowi w podróży do Moskwy, przekazał, iż strony uzgodniły, że w latach 2007-09 Rosja będzie dostarczać Ukrainie do 62 mld metrów sześciennych gazu rocznie.

Bojko dodał, że będzie to paliwo turkmeńskie, kazachskie, uzbeckie i - częściowo - rosyjskie. Szef ukraińskiego resortu paliw i energetyki nie sprecyzował, jaka firma będzie w latach 2007-09 dostarczać gaz z Rosji i Azji Środkowej na Ukrainę. Nie powiedział też, jaka będzie cena tego gazu.

Według Bojki, kolejna tura ukraińsko-rosyjskich rozmów gazowych odbędzie się w przyszłym tygodniu w Moskwie.

Ukraina zużywa ok. 76 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Jej własne wydobycie wynosi ok. 20 mld metrów sześciennych rocznie. Większość tego gazu przeznaczona jest na potrzeby ludności, gdyż jest on tańszy od paliwa z importu.

Wyłącznym importerem gazu z Rosji i Azji Środkowej na Ukrainę jest aktualnie RosUkrEnergo (RUE), zarejestrowana w Szwajcarii spółka rosyjskiego Gazpromu i austriackiego Raiffeisen Investment. Ten drugi - jak twierdzą rosyjskie media - reprezentuje w niej interesy dwóch ukraińskich biznesmenów, Dmytra Firtasza i Iwana Fursina, związanych - według tych mediów - z prezydentem Wiktorem Juszczenką i jego partią Nasza Ukraina.

Średnia cena gazu na rosyjsko-ukraińskiej granicy wynosi obecnie 95 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Gazprom sprzedaje gaz po 230 dolarów za 1000 metrów sześciennych spółce RUE, ta natomiast, po zmieszaniu rosyjskiego paliwa z tańszym gazem z Turkmenistanu, Uzbekistanu i Kazachstanu, dostarcza go na Ukrainę.

Od 1 stycznia 2007 roku cena paliwa dla Ukrainy wzrośnie. Otwarta pozostaje natomiast kwestia ceny paliwa w IV kwartale 2006 roku.

Skala przyszłorocznej podwyżki nie jest jeszcze znana. Wiadomo tylko, że od 1 października 2006 roku Turkmenistan podniósł cenę swojego gazu z 65 do 100 USD za 1000 metrów sześciennych, a koszty transportu tego surowca z Turkmenistanu na Ukrainę wynoszą 35-50 dolarów za 1000 metrów sześciennych z uwzględnieniem marży RUE.

Paliwo, które Gazprom w styczniu zakontraktował dla Ukrainy na ten rok w Turkmenistanie po 65 dolarów za 1000 metrów sześciennych, zostało już praktycznie wybrane. Kijów szacuje, że do końca roku będzie potrzebował jeszcze 8-10 mld metrów sześciennych gazu.

Strona ukraińska utrzymuje, że cena 95 dolarów za 1000 metrów sześciennych będzie obowiązywała również w IV kwartale 2006 roku, a w 2007 roku nie przekroczy 130 USD. Gazprom tego nie komentuje.

Rosyjski monopolista ewentualne preferencje cenowe wobec Ukrainy uzależniał dotąd od tego, czy strona ukraińska dopuści go do zarządzania swoją siecią przesyłową.

Kijów kategorycznie to wykluczał. Natomiast sugerował możliwość dopuszczenia rosyjskiego partnera do regionalnych spółek dystrybucyjnych, zarządzających lokalnymi gazociągami, dostarczającymi paliwo do odbiorców końcowych.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ jo/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)