Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier i szef MON odwiedzili polskich funkcjonariuszy w Kosowie

0
Podziel się:

#
Dochodzi wizyta premiera w Kosovskiej Mitrovicy
#

# Dochodzi wizyta premiera w Kosovskiej Mitrovicy #

11.11. Prisztina (PAP) - Premier Donald Tusk i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak odwiedzili w Święto Niepodległości polskich żołnierzy i policjantów służących w misjach międzynarodowych w Kosowie - wojskowej KFOR i policyjno-prawnej misji UE - EULEX.

Polska delegacja wzięła udział w uroczystej mszy świętej za ojczyznę i wysłuchała transmitowanego z Warszawy przemówienia prezydenta Bronisława Komorowskiego z uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

Tusk spotkał się z zastępcą dowódcy KFOR gen. bryg. Bojanem Pograjcem oraz szefem misji EULEX Xavierem Bout de Marnhacem.

Na zakończenie wizyty premier odwiedził polskich żołnierzy i policjantów w Kosovskiej Mitrovicy na północy Kosowa, zamieszkanej w większości przez ludność serbską. Właśnie ten region jest obszarem szczególnych napięć w Kosowie między albańską większością a serbską mniejszością.

"Tu w Kosowie (...) wszyscy rozumiemy, jak bezcenną rzeczą jest pokój społeczny i wzajemne zrozumienie ludzi" - powiedział Tusk dziennikarzom w Kosovskiej Mitrovicy. "Ta niepodległość polska, dzięki temu, że do tej pory udało się nam uniknąć takich ostrych, gorących konfliktów wewnętrznych, o ile jest piękniejsza niż te realia na Bałkanach" - podkreślił.

Zastrzegł, że "w ogóle nie możemy porównywać - na szczęście - sytuacji w Polsce i na Bałkanach". Dodał przy tym, że odczuwa "wewnętrzną potrzebę już nieustannie ostrzegać, bo zło zawsze ma swój początek i wydaje się stosunkowo niewinne".

"Jestem przekonany, że ci wszyscy, którzy na przykład z okazji świąt narodowych chcą komuś +dowalić+, coś zniszczyć, podpalić, być może nie są tak groźni, jak zdarzenia na Bałkanach, ale na bezpieczeństwo i pokój trzeba chuchać i dmuchać nieustannie" - mówił Tusk.

"Dlatego bardzo poważnie odbieram słowa prezydenta (Komorowskiego) o tym, by w Polsce wszyscy (...) mieli więcej zrozumienia i szacunku nawet dla najbardziej zaciekłych przeciwników" - wskazał.

Wcześniej premier na uroczystym apelu z okazji Święta Niepodległości, którego częścią była defilada żołnierzy Polskiego Kontyngentu Wojskowego KFOR i funkcjonariuszy Jednostki Specjalnej Policji EULEX również podreślał znaczenie pokoju w kraju.

"Dzisiaj tu, w Kosowie każdego z nas, każdego Polaka nachodzi refleksja o tym, jak różne mogą być wymiary niepodległości. Odzyskiwaliśmy swoją niepodległość w tym samym czasie, w którym o tę niepodległość walczyły narody byłej Jugosławii" - zaznaczył szef rządu.

Zwracając się do polskich policjantów i żołnierzy, podkreślił: "My w Polsce szczególnie mocno doświadczyliśmy tego, co znaczy konflikt, co znaczy zagrożenie - i może dlatego wiemy tak dobrze, że nie ma większego przekleństwa niż konflikt domowy, niż wojna pomiędzy braćmi. Wy dzisiaj tutaj pilnujecie tego, by nie powtórzyło się przekleństwo domowych konfliktów i waśni, które tak bardzo podzieliło i zdewastowało kraje byłej Jugosławii".

"Pamiętajmy też o tym, patrząc na waszą służbę (...), że nie ma nic cenniejszego niż bezpieczna ojczyzna z wewnętrznym spokojem" - zaapelował Tusk.

"Wasza misja niech będzie świadectwem tego, jak głęboki sens mają biblijne słowa o potrzebie wewnętrznego pokoju - aby nigdy brat przeciwko bratu nie występował. To wy macie szczególne prawo dedykować dzisiaj te słowa, to memento, wszystkim rodakom w naszej ojczyźnie" - mówił premier. Osobiście złożył podziękowania Polakom za ich służbę w Kosowie.

"Spotykamy się tu na kosowskiej ziemi w rocznicę polskiej niepodległości. (...) Dziś wspominamy też naszych żołnierzy, naszych policjantów, wszystkich obywateli, którzy dla niepodległej ojczyzny poświęcili swoje życie, swoje zdrowie - wtedy, w roku 1918, przed tym rokiem, a także w dramatycznych latach drugiej wojny światowej. Wspominamy dzisiaj także waszych kolegów, którzy oddali swoje życie stosunkowo niedawno, na misjach, w których tak dzielnie sprawują się polscy żołnierze i polscy policjanci" - powiedział premier.

Międzynarodowe misje, w których biorą udział Polacy w Kosowie, nazwał "przedłużeniem wielkiej narodowej misji, jaką pełni polskie wojsko i polska policja od dziesięcioleci". "Te misje są ważne także dla naszej niepodległości, dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny" - podkreślił.

W wypowiedzi dla dziennikarzy minister obrony Tomasz Siemoniak podkreślił, że międzynarodowe misje są w Kosowie niezbędne.

"Ci, którzy uważają, że zapomniano o tej misji, nie śledzą uważnie wydarzeń. Rok temu było bardzo groźnie i gorąco w Kosowie, nasi żołnierze byli zaangażowani w bezpośrednie walki i muszą być tutaj na miejscu, żeby był pokój i stabilność. Dowódcy, z którymi rozmawialiśmy, nie mają poczucia, że tutaj już jest tylko patrolowanie i rozglądanie się. Jest wiele groźnych sytuacji. (...) To, że mniej się w mediach mówi o Kosowie, to też jest ich (funkcjonariuszy misji międzynarodowych) zasługa" - powiedział.

"Spodziewam się, że jeszcze przez długie lata społeczność międzynarodowa będzie zaangażowana w stabilizowanie sytuacji w Kosowie. (...) Te dwie misje, w których Polska uczestniczy: KFOR i EULEX, mają swoją rację bytu" - dodał Siemoniak.

"Cieszę się, że jestem tutaj. Przeżycie Święta Niepodległości w Kosowie z polskimi żołnierzami, funkcjonariuszami, delegacją (...) będzie bardzo miłym wspomnieniem. Polska flaga i Mazurek Dąbrowskiego inaczej +smakują+ z dala od Polski" - powiedział.

Polski Kontyngent Wojskowy KFOR wchodzi w skład Międzynarodowych Sił Zadaniowych Wschód. W ramach działalności operacyjnej PKW KFOR monitoruje przestrzeganie porozumień i traktatów międzynarodowych na terenie Kosowa. PKW skupia się głównie na przeciwdziałaniu zorganizowanej przestępczości, przemytowi, korupcji oraz na wspieraniu władz lokalnych i organów porządkowych w utrzymywaniu porządku i bezpieczeństwa.

Obecnie w Kosowie służy XXVI zmiana PKW KFOR pod dowództwem ppłka Adama Luzyńczyka. Polscy żołnierze są obecni w Kosowie od 1999 r.

Z kolei w skład prowadzonej przez Unię Europejską misji EULEX wchodzi ok. 120 polskich policjantów i innych funkcjonariuszy. Zadaniem EULEX jest pomaganie władzom Kosowa w budowie struktur państwa prawa - policji, wymiaru sprawiedliwości, służb celnych i granicznych. Jednostką Specjalną Policji służącej w Kosowie w ramach EULEX kieruje podinspektor Ireneusz Sieńko.

Niespełna dwumilionowe, zamieszkane w większości przez Albańczyków Kosowo, dawna serbska prowincja, ogłosiło niepodległość 17 lutego 2008 roku. Suwerenność Kosowa uznało ponad 90 państw na całym świecie, w tym USA i większość z 27 państw UE - prócz Hiszpanii, Słowacji, Rumunii, Grecji i Cypru. Belgrad nadal traktuje Kosowo, które jest kolebką serbskiej państwowości, jako swoją prowincję i deklaruje, że nigdy nie uzna jego niepodległości.

Napięciom na linii Belgrad-Prisztina towarzyszą spory między albańską większością w Kosowie a kosowskimi Serbami, którzy zamieszkują głównie północ kraju przy granicy z Serbią oraz enklawy na południu. Działają tam wspierane przez Belgrad instytucje, takie jak sąd, poczta, szpitale czy szkoły.

Serbia otrzymała status oficjalnego kandydata do Unii Europejskiej, jednak warunkiem rozpoczęcia negocjacji z UE jest poprawa jej relacji z Kosowem. Taki sam warunek Bruksela postawiła Prisztinie. Rozpoczęty w marcu 2011 roku pod auspicjami UE dialog między tymi państwami został przerwany przed majowymi wyborami parlamentarnymi w Serbii. W ich wyniku wyłoniony został rząd socjalistów i nacjonalistów z Serbskiej Partii Postępowej.

Zarówno Kosowo jak i Serbia twierdzą, że dialog między nimi zostanie wkrótce wznowiony.

Z Prisztiny Anna Wróbel (PAP)

awl/ kar/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)