Premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w czwartek dziennikarzom, że w przyszły wtorek spotka się z posłami PiS zajmującymi się zdrowiem. Według premiera, to obecny minister zdrowia Zbigniew Religa powinien kontynuować prace nad uzdrowieniem sytuacji w służbie zdrowia.
Parlamentarzyści PiS zajmujący się zdrowiem chcą w najbliższym czasie spotkać się z Kazimierzem Marcinkiewiczem, by wyrazić swoje "pełne zaufanie" do wiceministra zdrowia Bolesława Piechy. W środę wieczorem posłowie PiS rozważali skierowanie do premiera listu z prośbą o odwołanie szefa resortu zdrowia Zbigniewa Religi.
Premier zaznaczył, że sytuacja w służbie zdrowia jest napięta i bardzo trudna. Marcinkiewicz podkreślił, że przez ostatnie miesiące rząd przygotowywał daleko idącą poprawę tej sytuacji. "Chcemy poprawić ustrój służby zdrowia, poprzez działania związane z Narodowym Funduszem Zdrowia, szpitalami i płacą pielęgniarek, położnych i lekarzy" - powiedział premier dziennikarzom na pokładzie samolotu w drodze do Wiednia.
Jak dodał, rząd także chce radykalnie wzmocnić finansowo ochronę zdrowia, zwiększając o 1 punkt procentowy z 4 do 5 proc. PKB w ciągu trzech lat publiczne wydatki na nią.
"Już w roku 2007 planujemy zwiększenie finansowania służby zdrowia o ponad 15 proc. Na to, by to przygotować, by to wszystko obliczyć potrzebowaliśmy kilku miesięcy. Robił to wszystko minister Religa i mam pewność, że będzie to kontynuował" - podkreślił premier.
Pytany o działania grupy posłów PiS związane z Religą odpowiedział, że jest umówiony z posłami PiS na wtorek na "długie i poważne rozmowy".
"Po to prosiłem o dwa tygodnie spokoju, by wszystkie niezbędne rozmowy przeprowadzić i wszystkie konflikty, jakie są rozstrzygnąć" - powiedział premier.
W poniedziałek minister zdrowia złożył dymisję, której nie przyjął premier. O dwa tygodnie została przełożona sejmowa debata o służbie zdrowia. (PAP)
eaw/ par/
