Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier nie spodziewa się rewolucji po nowej RPP

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk nie spodziewa się "żadnych rewolucji" po nowej Radzie
Polityki Pieniężnej. Szef rządu liczy na partnerską współpracę z Radą, która - jak zastrzegał w
piątek - powinna być "ciałem odpornym na polityczne oczekiwania czy naciski".

*Premier Donald Tusk nie spodziewa się "żadnych rewolucji" po nowej Radzie Polityki Pieniężnej. Szef rządu liczy na partnerską współpracę z Radą, która - jak zastrzegał w piątek - powinna być "ciałem odpornym na polityczne oczekiwania czy naciski". *

W piątek Sejm wybrał dwóch członków RPP: Elżbietę Chojnę-Duch i Andrzeja Bratkowskiego. Za kandydaturą Chojny-Duch głosowało 412 posłów, a Andrzej Bratkowski uzyskał 232 głosy. Ich kandydatury zgłosili posłowie PO i PSL. Odrzucona została kandydatura prof. Krzysztofa Jajugi (42 głosy) zgłoszona przez Lewicę i kandydat PiS - prof. Andrzej Kaźmierczak (152 głosy).

Pozostali nowi członkowie RPP - trzeci wybierany przez Sejm oraz po trzech wybieranych przez prezydenta i Senat - powinni zostać wyłonieni do końca lutego.

Premier był pytany na piątkowej konferencji prasowej o to, co jest głównym celem Rady Polityki Pieniężnej. "Rada Polityki Pieniężnej to jest ciało, które jest dość precyzyjnie opisane w polskim ustroju i wola premiera rządu nie ma tutaj nic do rzeczy" - odpowiedział Tusk. Jak dodał, RPP już w momencie wyboru "powinna być ciałem odpornym na polityczne oczekiwania czy naciski".

"Ale bardzo bym chciał, aby Rada Polityki Pieniężnej była ciałem bardzo partnerskim, nie tylko z mojego punktu widzenia, ale także wobec prezesa Narodowego Banku Polskiego" - powiedział premier. Podkreślił, że liczy na to, że argumenty, jakie będzie formułował on sam, bądź też minister finansów, w sprawach dotyczących kompetencji RPP "będą wysłuchiwane".

Tusk podkreślił, że rząd ma bardzo dobre doświadczenia jeśli chodzi o współpracę z ustępującymi członkami Rady. "Nie spodziewajmy się tutaj żadnych rewolucji, raczej liczę na to, że to ciało, podobnie jak w wypadku poprzedników, będzie bardzo dobrze służyło przede wszystkim obywatelom" - powiedział.

Szef rządu przypomniał, że RPP "to jest straż pilnująca naszego pieniądza". Dlatego - jak mówił - liczy "na bardzo wyważone i rozsądne decyzje, jak do tej pory".

Premier był również pytany, czy nowa Rada będzie tą, która wprowadzi Polskę do strefy euro, bądź też do "przedsionka" przed strefą euro, czyli strefy ERM2.

"Jeśli chodzi o polski plan wejścia do strefy euro, to akurat prezes NBP, czy Rada Polityki Pieniężnej to były instytucje, które bardzo mnie wspierały w tym projekcie i będzie na pewno też dalej tak to wyglądało" - powiedział premier.

Ale - zastrzegł Tusk - polska droga do euro będzie zależała nie od tego "czy dogadamy się w trójkącie: prezes (NBP - PAP), Rada Polityki Pieniężnej, rząd, tylko od tego, czy Polska spełni kryteria i czy zdefiniujemy to jako zgodne z naszym interesem w danym momencie".

Premier powiedział, że nie przewiduje w tej kwestii żadnych konfliktów czy sporów na linii rząd - RPP - prezes NBP. "Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że w tej kwestii mamy bardzo podobne poglądy" - dodał.

Kadencja dwóch członków obecnej Rady wybranych przez Sejm (Jana Czekaja i Mirosława Pietrewicza) upływa 9 stycznia 2010 r. Kadencja trzeciego "sejmowego" członka kończy się 7 lutego 2010 r. Trzecim kandydatem PO i PSL ma być posłanka Platformy prof. Anna Zielińska-Głębocka.

Kadencja trzech członków Rady powoływanych przez Senat upłynie 23 stycznia 2010 r. Nowych członków RPP Senat wskaże w przyszłym tygodniu. Kandydatami Senatu są: Małgorzata Iwanicz-Drozdowska (zgłoszona przez PiS) oraz Jerzy Hausner, Andrzej Rzońca i Jan Winiecki, których zgłosili senatorowie PO.

Sześcioletnia kadencja członków RPP powoływanych przez prezydenta upłynie w drugiej połowie lutego 2010 r. Prasa podawała, że kandydatami prezydenckimi mogą być profesorowie: Zyta Gilowska, Adam Glapiński i Wojciech Roszkowski.

Skład RPP tworzą, zgodnie z ustawą o NBP: jego prezes - jako przewodniczący Rady - oraz dziewięciu członków powoływanych w równej liczbie przez prezydenta, Sejm i Senat, spośród specjalistów z zakresu finansów. Zgodnie z Konstytucją i ustawą o Narodowym Banku Polskim, Rada Polityki Pieniężnej jest jednym z organów NBP.(PAP)

hgt/ ura/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)