Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier o raporcie PO: Donald Tusk stoczył się na dno

0
Podziel się:

Premier Jarosław Kaczyński ocenił w
poniedziałek w programie TVN "Teraz My", że szef PO Donald Tusk
"stoczył się na dno" posługując się raportem pochodzącym z "Faktów
i Mitów". W raporcie, przygotowanym przez PO, premierowi zarzuca
się m.in. "uwłaszczenie się na majątku Skarbu Państwa".

Premier Jarosław Kaczyński ocenił w poniedziałek w programie TVN "Teraz My", że szef PO Donald Tusk "stoczył się na dno" posługując się raportem pochodzącym z "Faktów i Mitów". W raporcie, przygotowanym przez PO, premierowi zarzuca się m.in. "uwłaszczenie się na majątku Skarbu Państwa".

W ubiegłym tygodniu szef PO Donald Tusk mówił, że jego partia dysponuje obszernym raportem i analizą, które pokazują, że "środowisko braci Kaczyńskich uwłaszczyło się na majątku państwowym na początku lat 90". Z samego raportu wynika, że mogło dojść do naruszenia prawa przy przejmowaniu przez Fundację Prasową Solidarność części majątku likwidowanej RSW "Prasa-Książka-Ruch".

"To są wszystko bajki, bajeczki, a fundacje związane z partiami powstawały i jeśli coś takiego wywołuje człowiek, któremu się honor z honorarium myli, jak pan Donald Tusk, to jest po prostu skandal" - powiedział J.Kaczyński.

W ocenie premiera, PO "rozpowszechniając" raport PO odwołuje się do "rzeczy najohydniejszych, bo korzystanie z +Faktów i Mitów+ to już jest po prostu dno, Donald Tusk stoczył się na dno".

Premier pytany przez dziennikarzy powiedział, że on sam nie jest bogaty. Jak dodał, "PiS nie ma żadnych pieniędzy" - powiedział. Dodał, że zdumiała go metoda - "rozpowszechnia to (raport) PO i się pod tym nie podpisuje, nie można wytoczyć procesu".

"Po drugie: to (raport) z +Faktów i Mitów" - powiedział premier i dodał, że pismo to swoje wejście na rynek reklamowało poprzez zatrudnienie Grzegorza Piotrowskiego, tego który zamordował ks. Popiełuszkę" - powiedział premier.

J.Kaczyński, pytany dlaczego nie wytoczył procesu Tuskowi, odparł: "Donald Tusk powiedział to w taki sposób, że wszyscy adwokaci powiedzieli mi, że zostanie to oddalone i przekazane do normalnego trybu, co opinia publiczna uznałaby za moją porażkę". Zapewnił, że proces w tej sprawie będzie.

"Poza tym, że jest to skorzystanie z +Faktów i Mitów+, ze współpracy z +Faktami i Mitami+, że Donald Tusk wziął pod rękę Grzegorza Piotrowskiego i to jest coś naprawdę hańbiącego, jest to też korzystanie z czegoś, co robi człowiek niepełnosprawny, nie będę tutaj wymieniał nazwiska" - powiedział premier.

"To jest też coś komicznego, bo na samym początku tego dokumentu pisze się, że wszystko się zaczęło od tego, że w komisji likwidacyjnej (RSW Prasa-Książka-Ruch - PAP) był Krzysztof Czabański. Otóż K.Czabański nie był w komisji likwidacyjnej w latach 1990-91, rozdającym karty tam człowiekiem był Donald Tusk, więc jeśli było jakieś nadużycie, było to nadużycie pana Tuska" - tłumaczył premier.

Jak dodał, rozpowszechniając ten raport, Tusk "złapał się za własną rękę".

Premier przyznał, że był fundatorem, razem z ks. abp. Tadeuszem Gocłowskim, Fundacji Nowe Państwo (ustanowionej w 1997 roku). "To jedno wielkie oszustwo, bycie fundatorem fundacji nie jest niczym złym" - powiedział premier. Dodał, że majątek likwidowanej fundacji trafia do Caritasu.

J.Kaczyński powiedział, że to "rząd Mazowieckiego zaproponował podział części prasy między partie polityczne, sam dla siebie wziął +Życie Warszawy+ najcenniejsze, nam zaproponował +Express Wieczorny+".

"Myśmy potrafili to nie za obcy kapitał, a polskie pieniądze kupić, następnie potrafiliśmy tym gospodarować. Gdyby inne części majątku państwowego zostały tak potraktowane jak ten, to Polska by dzisiaj kwitła" - mówił premier.

Jak dodał, "jest to powód do dumy i chwały".

PO w raporcie twierdzi, że mogło dojść do naruszenia prawa przy przejmowaniu przez Fundację Prasową Solidarność części majątku likwidowanej RSW "Prasa-Książka-Ruch"; chodzi m.in. o uzyskanie od Skarbu Państwa - w trybie bezprzetargowym - prawa wieczystego użytkowania gruntu przy ul.Nowogrodzkiej 84/86 (mieści się tam m.in. siedziba Prawa i Sprawiedliwości - PAP) i Alejach Jerozolimskich 125/127.

PO zwraca uwagę, że część budynku położonego w Alejach Jerozolimskich 125/127 natychmiast po przejęciu w dzierżawę wydzierżawiono Bankowi-Przemysłowo-Handlowemu za trzykrotnie wyższą stawkę płatną za 13 lat z góry.

Premier podkreślił, że "nie ma w tym nic złego". Jak dodał, "było to wielokrotnie kontrolowane przez urzędy skarbowe, jak i prokuraturę, bo za czasów tzw. inwigilacji prawicy prokuratura się na nas rzuciła (...) i nikt nie mógł wykazać tutaj żadnego nadużycia".

"Nas się czepiają bo my walczymy z korupcją, a ci którzy jej bronią chcą nas za wszelką cenę zaatakować" - powiedział premier. (PAP)

hgt/ ajg/ la/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)