Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezes Radia Opole zaprzecza doniesieniom o ustawieniu przetargu

0
Podziel się:

Do Prokuratury Okręgowej w Opolu wpłynęły dwa
zawiadomienia dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa w
Polskim Radiu Opole - poinformowała PAP rzeczniczka prokuratury,
Lidia Sieradzka.

Do Prokuratury Okręgowej w Opolu wpłynęły dwa zawiadomienia dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa w Polskim Radiu Opole - poinformowała PAP rzeczniczka prokuratury, Lidia Sieradzka.

Według poniedziałkowej "Gazety Wyborczej", prezes opolskiej rozgłośni, Marcin Palade, ustawił przetarg na badania słuchalności. W rozmowie z PAP Palade zaprzeczył doniesieniom gazety; tłumacząc, że "wszystkie działania były w pełni zgodne z przepisami prawa".

Jedno z doniesień, które wpłynęły do opolskiej prokuratury, jest anonimowe, drugie - pochodzi od pracownika radia. "Dotyczy ono podejrzenia popełnienia przestępstwa przy przeprowadzeniu przetargu na usługę badania opinii publicznej. Drugie - anonimowe - również dotyczy przetargu, a także innych zdarzeń mogących - zdaniem zawiadamiającego - stanowić przestępstwo" - wyjaśniła rzeczniczka.

Obydwa zawiadomienia prokuratura bada. Według Sieradzkiej, wkrótce będą podejmowane decyzje, jak ukierunkować te doniesienia. "To bardzo świeża sprawa, na razie nie mam informacji, jakie będą plany prokuratorów" - powiedziała rzeczniczka.

Doniesienie pracownika radia nie jest złożone na konkretną osobę. "Autor w trzech punktach wskazuje, co - jego zdaniem - budzi zastrzeżenia, ale nie wskazuje konkretnej osoby za to odpowiedzialnej" - dodała Sieradzka.

Według "GW" osobą, która miała "ustawić" przetarg, jest prezes opolskiej rozgłośni, Marcin Palade. Miał on zasugerować swoim podwładnym, aby skontaktowali się z jedną z firm badawczych.

Sieradzka zaprzecza, że w zawiadomieniu pojawia się jakiekolwiek nazwisko lub podmiot wskazywany jako sprawca domniemanego przestępstwa. "Mówi ono ogólnie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy przeprowadzeniu przetargu, nie wskazuje osób winnych" - zaznaczyła rzeczniczka.

Według informacji "GW", gdy okazało się, że na tę usługę trzeba ogłosić przetarg, wtedy radio i firma badawcza rozpoczęły "uzgodnienia", mające na celu dopasowanie wymogów radia i oferty firmy.

Do przetargu zgłosiły się dwa ośrodki badawcze - ten rzekomo "wskazany" przez Paladego i znana firma badawcza, która zaoferowała cenę o ponad połowę niższą niż konkurencja. Ostatecznie przetarg unieważniono.

Sam Palade, w rozmowie z PAP, zaprzeczył doniesieniom "GW" i podkreślił, że działania podejmowane w trakcie procedury przetargowej były w pełni zgodne z prawem. "Jestem pewien, że znajdzie to potwierdzenie w ustaleniach prokuratury" - oświadczył prezes Radia Opole.

Dodał, że z procedury przetargowej nie wyniknęła dla radia żadna strata lub szkoda, a po zakończeniu czynności przez prokuraturę zarząd radia "podejmie stosowne kroki prawne celem wyegzekwowania odpowiedzialności osób winnych fałszywego zawiadomienia o przestępstwie". (PAP)

jsz/ bno/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)