Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent Płocka do min. Ziobry ws. zniknięcia dowodu fałszowania wyborów samorządowych

0
Podziel się:

(dochodzi stanowisko ministra sprawiedliwości)

(dochodzi stanowisko ministra sprawiedliwości)

28.9.Płock (PAP) - Prezydent Płocka Mirosław Milewski (PiS) zwrócił się w czwartek do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o osobiste zaangażowanie w jak najszybsze wyjaśnienie sprawy zaginięcia z akt tamtejszego Sądu Rejonowego głównego dowodu fałszowania wyborów samorządowych na prezydenta miasta w listopadzie 2002 roku.

W piśmie przesłanym do ministra Ziobry, które biuro prasowe Urzędu Miasta Płocka udostępniło PAP, Milewski nazwał szokującym zdarzeniem zniknięcie dowodu w postaci spisu kilkuset wyborców, na którym podrobiono część podpisów.

W środę rzeczniczka prasowa płockiego Sądu Okręgowego (podlega mu płocki sąd rejonowy) Joanna Kasicka poinformowała PAP, że sprawę zaginięcia koperty z dowodem rzeczowym w postaci spisu wyborców wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Warszawie oraz wewnętrzne postępowanie sądowe.

W Ministerstwie Sprawiedliwości PAP dowiedziała się, że minister Ziobro poleci zbadanie tej sprawy m.in. w trybie lustracji w sądzie (to specjalna procedura polegająca na kontrolowaniu przebiegu postępowania - PAP). Będzie też interesował się losem tej sprawy w prokuraturze.

Chodzi o spis wyborców z obwodowej komisji wyborczej nr 8 w Płocku, w dokumentach której cztery lata temu natrafiono na fałszowanie wyników wyborów samorządowych na prezydenta miasta. Spis był dowodem w dwóch dotychczas zakończonych śledztwach, w jednym zakończonym oraz w procesie trwającym jeszcze przed płockim sądem rejonowym.

Według rzeczniczki prasowej płockiej prokuratury okręgowej Iwony Śmigielskiej-Kowalskiej, fakt zaginięcia materiału dowodowego wykryto, gdy w ramach prowadzonego śledztwa (trzeciego z kolei w sprawie tego samego wyborczego fałszerstwa) zwrócono się do sądu o dostarczenie oryginalnego spisu wyborców.

Fakt fałszowania głosowania podczas wyborów prezydenta Płocka wykryła w nocy z 10 na 11 listopada 2002 roku Miejska Komisja Wyborcza, sprawdzając dokumenty z obwodowej komisji wyborczej nr 8. Jak się okazało, w komisji tej sporządzono m.in. dwa protokoły, w których podano różną liczbę kart do głosowania wyjętych z urny. Różnica wynosiła kilkaset głosów oddanych rzekomo na korzyść ubiegającego się ponownie o stanowisko prezydenta miasta Wojciecha H. z SLD-UP (jest on jednym z trójki oskarżonych w trwającym obecnie drugim już procesie o wyborcze fałszerstwo; był prezydentem Płocka od grudnia 2001 roku), rywalizującym w drugiej turze wyborów z kandydatem PiS Mirosławem Milewskim.

Po skorygowaniu nieprawidłowości okazało się, że wybory wygrał kandydat PiS, który zdobył faktycznie o 208 głosów więcej od swego rywala z SLD-UP.

Pierwszy proces o wyborcze fałszerstwo zakończył się w grudniu 2005 roku; płocki sąd rejonowy skazał wtedy trójkę oskarżonych na kary od 1 roku do 2 lat więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Jacek K. odpowiadał za namawianie do fałszowania, a Tomasz G. i Janina M. za fałszowanie dokumentów wyborczych.

Drugi proces w tej sprawie, w którym oskarżono 3 inne osoby, rozpoczął się w styczniu 2006 roku i nadal trwa. Pod koniec stycznia 2006 roku płocka Prokuratura Rejonowa wszczęła jeszcze jedno śledztwo w sprawie wyborczego fałszerstwa. Chodziło o ustalenie, czy w fałszowaniu wyborów mogły brać udział inne osoby niż ustalone w trakcie dwóch wcześniejszych postępowań. Śledztwo to po zaginięciu spisu wyborców zostało zawieszone.(PAP)

mb/ wkt/ gdy/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)