Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent:Jedna Rosja musi się nauczyć zwyciężać w otwartej walce

0
Podziel się:

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew ostrzegł w sobotę partię Jedna Rosja, że
jej status jako formacji rządzącej nie jest dożywotnim przywilejem. Prezydent podkreślił, że musi
się ona nauczyć zwyciężać w otwartej walce politycznej.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew ostrzegł w sobotę partię Jedna Rosja, że jej status jako formacji rządzącej nie jest dożywotnim przywilejem. Prezydent podkreślił, że musi się ona nauczyć zwyciężać w otwartej walce politycznej.

W podobnym duchu wypowiedział się też premier Władimir Putin, który stoi na czele Jednej Rosji - zaapelował on do swoich partyjnych kolegów, by nie bali się politycznych dyskusji i walki.

Miedwiediew i Putin mówili o tym z trybuny XI Zjazdu Jednej Rosji, który zebrał się w sobotę w Petersburgu, rodzinnym mieście obu liderów. Uczestniczyło w nim 600 delegatów i 2000 gości. Zjazd przyjął nowy program partii i uchwalił zmiany w jej statucie.

"Demokracja istnieje nie dla partii, rządzących lub opozycyjnych, lecz dla obywateli. Trzeba modernizować Jedną Rosję. Uczynić ją elastyczną i otwartą. Trzeba się nauczyć zwyciężać w otwartej walce" - oświadczył prezydent.

Miedwiediew podkreślił, że wybory powinny być demonstracją woli obywateli, rywalizacją idei i programów, jednak za sprawą funkcjonariuszy partyjnych przekształcają się w "historie, gdy demokratyczne procedury mylone są z administracyjnymi".

Prezydent zauważył, że normalnemu życiu partyjnemu przeszkadzają zakulisowe intrygi i rozgrywki. Miedwiediew zaapelował do Jednej Rosji, by uwalniała się od intrygantów i ludzi o złych nawykach politycznych.

Prezydent podkreślił, że Jedna Rosja zdoła zachować dominującą pozycję na scenie politycznej tylko wtedy, jeśli nie tylko ustabilizuje sytuację w kraju, lecz także zmodernizuje gospodarkę.

Miedwiediew ocenił, że zacofaną, surowcową gospodarkę Rosji jedynie umownie można nazwać gospodarką. W ocenie prezydenta nie zapewni ona stabilnego wzrostu dobrobytu narodowego.

"Nasze samopoczucie społeczne w zbyt dużym stopniu zależy od niekontrolowanych przez nas czynników. By zabezpieczyć kraj przed wahaniami i kaprysami światowej koniunktury, musimy zbudować nową gospodarkę" - oświadczył prezydent.

Miedwiediew podkreślił, że ta nowa gospodarka musi być mądra; opierać się na intelektualnej przewadze i unikatowej wiedzy. "Opierając się na takiej gospodarce zagwarantujemy, że Rosja utrzyma status światowego mocarstwa. Jest to po prostu nasz obowiązek" - oznajmił prezydent.

Miedwiediew, który wybór na prezydenta zawdzięcza Putinowi i Jednej Rosji, poparł zmiany w statucie partii, przewidujące m.in. organizowanie przed wyborami wszelkich szczebli, a więc również - prezydenckimi, wewnątrzpartyjnych prawyborów.

Wtórując Miedwiediewowi, Putin zaapelował do partyjnych kolegów, by nie bali się politycznych dyskusji i walki. "Jedna Rosja mocno utrzymuje inicjatywę polityczną i gotowa jest działać w otwartym, konkurencyjnym otoczeniu" - oświadczył premier.

Putin wezwał też członków Jednej Rosji do aktywnego włączenia się do planowanej reformy administracji publicznej. "Rząd zamierza wkrótce przyjąć kompleksowy plan poprawy jakości usług państwowych, redukcji zbędnych funkcji i dalszego likwidowania barier administracyjnych. Takie plany powinny być opracowane w każdym resorcie, regionie i urzędzie w terenie" - oświadczył.

Putin ocenił, że gospodarka Rosji wykazuje pierwsze oznaki ożywienia, co - jak zaznaczył - nie oznacza jednak, iż można ogłosić zakończenie kryzysu.

Według premiera spadek rosyjskiego produktu krajowego brutto w 2009 roku będzie niższy, niż prognozowano, i wyniesie 8-8,5 proc. Inflacja, jak podał, zejdzie poniżej 10 proc. - niewykluczone, że do poziomu 9,6 proc. wobec 13,3 proc. w 2008 roku.

Premier przyznał zarazem, że w niektórych działach gospodarki utrzymują się poważne trudności, a jako przykład wymienił przemysł samochodowy. Premier obiecał w tym kontekście kontynuowanie pomocy państwa dla upadającej fabryki samochodów AwtoWAZ w Togliatti, a także dla innych zakładów o systemowym znaczeniu. Zapowiedział, że jego rząd opracuje programy technicznego odnowienia i modernizacji takich przedsiębiorstw.

Wśród innych priorytetów swojego gabinetu Putin wymienił stymulowanie eksportu wysoko przetworzonych towarów, podtrzymywanie wewnętrznego popytu, rozwój budownictwa mieszkaniowego i walkę z bezrobociem.

Premier zapowiedział również, że wydatki Rosji na zakup uzbrojenia w 2010 roku wzrosną o 8,5 proc. i wyniosą 1,175 bln rubli (40,7 mld dolarów). Putin zaznaczył, że jego rządowi w tym roku udało się nie tylko nie dopuścić do spadku produkcji w przemyśle zbrojeniowym, ale nawet doprowadzić do jej wzrostu prawie o 4 proc.

Premier określił przemysł zbrojeniowy jako jedną z tradycyjnych lokomotyw rozwoju technologicznego w Rosji. Według Putina rosnące zamówienia dla przemysłu zbrojeniowego są jednym z najważniejszych instrumentów modernizacji, zarówno tego działu, jak pokrewnych branż.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ klm/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)