Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Proces o zniesławienie adwokata po ujawnieniu danych z akt SB

0
Podziel się:

Przed białostockim sądem okręgowym odbyła
się we wtorek rozprawa odwoławcza w procesie o zniesławienie
przeciwko Ryszardowi Nawrockiemu, który upublicznił dane adwokata
Jerzego Korsaka jako osoby figurującej w aktach uzyskanych z
Instytutu Pamięci Narodowej, jako tajny współpracownik SB.

Przed białostockim sądem okręgowym odbyła się we wtorek rozprawa odwoławcza w procesie o zniesławienie przeciwko Ryszardowi Nawrockiemu, który upublicznił dane adwokata Jerzego Korsaka jako osoby figurującej w aktach uzyskanych z Instytutu Pamięci Narodowej, jako tajny współpracownik SB.

Rozprawa apelacyjna, podobnie jak proces w pierwszej instancji, była utajniona na wniosek Korsaka, znanego w Białymstoku adwokata i jego obrońcy. Wyrok w tej sprawie sąd ma ogłosić w poniedziałek.

Sąd pierwszej instancji uznał, że Nawrocki (emerytowany adwokat) dopuścił się zniesławienia innego adwokata, ale postępowanie karne umorzył, uznając, że jego czyn miał niską szkodliwość społeczną czynu. Uzasadnienie tego wyroku było niejawne.

W procesie chodzi o wypowiedzi publiczne Nawrockiego, w których mówił on o Korsaku, przed laty jego obrońcy w procesie sfingowanym przez władze komunistyczne, że "nie był adwokatem, tylko katem" i że nie bronił go należycie.

Nawrocki opiera się w swoich opiniach i komentarzach na dokumentach, które otrzymał z IPN (po uzyskaniu statusu osoby pokrzywdzonej), w których Korsak figuruje jako osoba współpracująca z SB, z nadanym jej pseudonimem.

Kiedy Nawrocki upublicznił informacje uzyskane z akt IPN i w mediach niepochlebnie wyrażał się o Korsaku, ten skierował do sądu prywatny akt oskarżenia, bo uznał, że takie wypowiedzi naruszają jego dobra osobiste i narażają na utratę zaufania publicznego potrzebnego do wykonywania zawodu.

Jednocześnie Korsak zapewniał, że nigdy nie był tajnym współpracownikiem SB. Przypomniał wtedy, że w latach 90. składał oświadczenie lustracyjne, w którym napisał, iż nie współpracował z SB. Niedawno uzyskał z IPN status osoby pokrzywdzonej, o którego nadanie wystąpił, gdy Nawrocki upublicznił dane ze swoich akt. (PAP)

rof/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)