Z powodu nieobecności 6 z 15 oskarżonych, Sądowi Okręgowemu w Koszalinie (Zachodniopomorskie) nie udało się w czwartek rozpocząć procesu w sprawie płatnej protekcji w gdańskim wymiarze sprawiedliwości.
Sprawa została odroczona do 4 marca.
Wśród oskarżonych są dwaj adwokaci, dwoje sędziów (w tym jeden w stanie spoczynku), prokurator, policjant i osoby, które miały wręczać im korzyści majątkowe.
Lista zarzutów jest długa, dotyczą one płatnej protekcji, poplecznictwa, składania fałszywych zeznań, podrabiania dokumentów i oszustw.
Głównym oskarżonym jest gdański adwokat Piotr P., który - według Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku (Podlaskie) - miał w latach 2002-2003, powołując się na wpływy w sądach i prokuraturach województwa pomorskiego, obiecywać za pieniądze załatwienie różnego rodzaju spraw, np. uchylenie bądź odstąpienie od tymczasowego aresztowania, wyrok w zawieszeniu lub umorzenie postępowania.
Piotr P. jest obecnie jedynym oskarżonym tymczasowo aresztowanym w związku z tą sprawą. W areszcie przebywa już prawie 3 lata. W czwartek broniąca go mecenas Anna Żochowska zapowiedziała złożenie zażalenia na decyzję sądu o przedłużeniu okresu aresztowania.
Aktem oskarżenia w sprawie płatnej protekcji w gdańskim wymiarze sprawiedliwości objęto łącznie 27 osób. 12 z nich na początku br. dobrowolnie poddało się karze. Orzeczone przez koszaliński sąd wyroki to kary więzienia w zawieszeniu i grzywny.
Początkowo sprawę płatnej protekcji miał rozpoznawać Sąd Rejonowy w Gdańsku (Pomorskie). Ponieważ jednak tamtejsi sędziowie, chcąc uniknąć podejrzeń o stronniczość, wyłączyli się z tego postępowania, w maju ub. roku Sąd Najwyższy zdecydował, że proces będzie się toczyć w Koszalinie.
Śledztwo w sprawie korupcji w gdańskim wymiarze sprawiedliwości obecnie prowadzi jej białostocki wydział przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Zarzuty postawiono już kolejnym 17 osobom, w tym trzem trójmiejskim lekarzom i czterem policjantom.(PAP)
sibi/ bno/ mag/