*Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku nie rozpoczął się w czwartek proces o naruszenie dóbr osobistych z powództwa b. sekretarza redakcji "Tygodnika Solidarność" Krzysztofa Wyszkowskiego przeciwko Lechowi Wałęsie. Na wniosek pełnomocnika b. prezydenta został odroczony do 11 maja. *
Pełnomocnik b. prezydenta Ewelina Wolańska wyjaśniła PAP, że poprosiła sąd o odroczenie procesu z uwagi na nieobecność w kraju Wałęsy, który do 14 kwietnia przebywa w USA. Dodała, że potrzebuje też czasu na przygotowanie odpowiedzi na pozew Wyszkowskiego.
Sprawa dotyczy audycji w TVN24 nadanej 9 czerwca 2005 r.
"Lech Wałęsa, pomimo kilkakrotnego zwracania mu uwagi na niestosowność jego zachowania przez redaktora prowadzącego dyskusję, użył pod moim adresem wielokrotnie epitetów powszechnie uznawanych za obraźliwe oraz zarzucił mi zdradę i działalność agenturalną" - napisał w pozwie współzałożyciel Wolnych Związków Zawodowych.
Według Wyszkowskiego, w programie telewizyjnym b. prezydent użył wobec niego takich słów jak m.in. "małpa z brzytwą" oraz "debil".
B. działacz WZZ domaga się od Wałęsy przeprosin na antenie TVN24 oraz pokrycia kosztów procesu.
Na 8 maja wyznaczona została natomiast kolejna rozprawa w procesie o naruszenie dóbr osobistych z powództwa Wałęsy przeciwko Wyszkowskiemu. Sprawa ta dotyczy wypowiedzi b. działacza WZZ w maju 2005 r. w programie "Warto rozmawiać" w TVP 2. Mówił on m.in., że w październiku 1981 r. podczas pobytu w Paryżu delegacja "Solidarności" oskarżyła Wałęsę o kradzież pieniędzy, które otrzymał od związkowców francuskich. Wałęsa domaga się od Wyszkowskiego przeprosin oraz wpłaty 80 tys. zł na konto jednej z gdańskich fundacji.
O złożeniu pozwu przeciwko b. prezydentowi Wyszkowski poinformował po raz pierwszy w styczniu 2006 r. Stało się to podczas procesu o zniesławienie, jaki Wałęsa wytoczył b. działaczowi WZZ. W tym przypadku sprawa ma związek z wypowiedziami Wyszkowskiego o rzekomej agenturalnej przeszłości b. prezydenta.
30 stycznia Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że Wyszkowski naruszył dobra osobiste Wałęsy i nakazał mu przeproszenie b. prezydenta. B. działacz WZZ ma też wpłacić 10 tys zł. na cele społeczne. Wyrok nie jest prawomocny. Wyszkowski złożył od niego apelację. (PAP)
rop/ itm/
