*Jarosław Kaczyński zapowiedział, iż rząd nie zrezygnuje z programu Zbigniewa Religi.Tymczasem - jak mówią związkowcy służby zdrowia - program ten jest "dziurawy" i w dużym stopniu w fazie zamierzeń. *
Program ten zakłada m.in. wzmocnienie kontroli szefa resortu nad Narodowym Funduszem Zdrowia, realizację ustawy o ratownictwie medycznym, przedstawienie w pierwszej połowie roku 2007 roku koszyka świadczeń gwarantowanych, wprowadzenie w życie ustawy o dobrowolnych ubezpieczeniach zdrowotnych od 1 stycznia 2008 r.
"Premier nic nie powiedział. Program Religi jest dziurawy, jest projektem wielu niedomówień. Pewne hasła mogłyby dawać nadzieję, gdyby były wypełnione, ale czy zostaną wypełnione - nikt nie wie" - powiedział Krzysztof Bukiel szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. "Nie wiadomo, jak to ocenić, gdyż nie ma żadnych konkretów. " - dodał.
Przewodnicząca krajowego sekretariatu ochrony zdrowia NSZZ "Solidarność" Maria Ochman oceniła, że program ministra zdrowia "jest w dużym stopniu w fazie zamierzeń, a nie realizacji".
"Na razie wszystkie działania, które zapowiadał minister, idą tak, jak woda pod górę. Z ustawą o ratownictwie medycznym jest wiele kłopotów, nie mówiąc już o ustawie dotyczącej podwyżek dla pracowników służby zdrowia, do której mamy wiele zastrzeżeń, i która daleko odbiega od naszych oczekiwań" - tłumaczyła. W jej ocenie, wciąż nie ma gwarancji finansowych na realizację podwyżek.
Podkreśliła jednocześnie, że "S" ma nadzieję na "przyśpieszenie działań w ochronie zdrowia wraz ze zmianą premiera".
"Pan premier wspomniał, że część działań będzie wywoływała napięcia społeczne. Myślę, że bardzo dobrze by było, gdyby działania te były rzetelnie konsultowane z partnerami społecznymi, a uzgodnienia - były dotrzymywane. Zwróciłam uwagę, że dialog społeczny ma być prowadzony nie tylko w Komisji Trójstronnej, ale również ze związkami zawodowymi. Doceniamy zapowiedź takiej formuły dialogu społecznego" - powiedziała.
Jej zdaniem, "trzeba podjąć wyzwanie dotyczące trudnych, ale niezbędnych działań naprawczych w służbie zdrowia. Muszą być szybsze, ale jednocześnie - szeroko konsultowane ze środkiem medycznym, aby nikt nie był zaskakiwany zmianami" - podkreśliła Ochman.
