Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura Krajowa zbada czy Wojciech Olejniczak dostał przeciek

0
Podziel się:

Krakowska Prokuratura Okręgowa przesłała do
Prokuratury Krajowej informację o ujawnieniu podczas rozmowy na
antenie Radia Zet pewnych materiałów z tajnego śledztwa
dotyczącego korupcji w krakowskim magistracie - powiedziała PAP w
poniedziałek rzeczniczka krakowskiej prokuratury Bogusława
Marcinkowska.

Krakowska Prokuratura Okręgowa przesłała do Prokuratury Krajowej informację o ujawnieniu podczas rozmowy na antenie Radia Zet pewnych materiałów z tajnego śledztwa dotyczącego korupcji w krakowskim magistracie - powiedziała PAP w poniedziałek rzeczniczka krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.

Dodała, ze chodzi o niedzielną audycję "Siódmy dzień tygodnia". Brał w niej udział m.in. szef SLD Wojciech Olejniczak, który ujawnił poufne informacje z zeznań świadków w śledztwie dotyczącym korupcji w krakowskim magistracie.

Marcinkowska dodała, że prokuratura krakowska oczekuje, iż Prokuratura Krajowa wyznaczy prokuraturę, która zbada tę sprawę. "Nie znamy źródła przecieków, my podawaliśmy informacje w tej sprawie bardzo lakonicznie. Dostęp do sprawy miało tylko trzech prokuratorów" - powiedziała prok. Marcinkowska. Podkreśliła, że prokuratura nie wypowiadała się w sprawie materiału dowodowego.

W poniedziałek tygodnik "Wprost" na swojej stronie internetowej poinformował, że Prokuratura Krajowa sprawdzi, czy wyciekły informacje z zeznań świadków w tym śledztwie. "Wprost" przypomniał, że w niedzielę w Radiu Zet Olejniczak, mówiąc o zarzutach wobec byłego małopolskiego wojewody Jerzego A., ujawnił, że obciążający urzędnika świadek pomówił także jednego z senatorów PO. Według "Wprost", prokuratorzy są zgodni, że polityk nie powinien takiej wiedzy posiadać.

Informator (z prokuratury) tygodnika podkreśla, że postępowanie było tajne i o zeznaniach wiedziało tylko trzech śledczych z Krakowa. "Nie możemy wykluczyć, że zagrażający śledztwu przeciek mógł nastąpić po konfrontacji Jerzego A. z obciążającym go biznesmenem" - mówi informator.

Jak podkreśla tygodnik, Wojciech Olejniczak mówił, że zarzuty wobec Jerzego A. opierają się na pomówieniach kryminalisty. Właśnie przeciwko m.in. takim działaniom zaprotestowało 100 osób, które podpisały niedawne oświadczenie Ruchu na Rzecz Demokracji. Jednym z sygnatariuszy jest mecenas Jan Widacki. Mecenas jest także pełnomocnikiem Jerzego A. i był obecny na konfrontacji byłego wojewody z podejrzanym biznesmenem.

"Nie miałem żadnego przecieku tajnych informacji. Mówiłem o rzeczach zasłyszanych i moim zdaniem powszechnie wiadomych. Po drugie nie rozmawiałem z mecenasem Widackim, a całą sprawę uważam za sztucznie rozdmuchiwaną" - broni się Wojciech Olejniczak, napisał "Wprost".(PAP)

hp/ bpi/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)