Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura: we wtorek posiedzenie sądu w sprawie aresztu wobec b. wojewody małopolskiego

0
Podziel się:

Na wtorek wyznaczył krakowski sąd termin
posiedzenia w sprawie zażalenia na areszt wobec byłego wojewody
małopolskiego Jerzego A. Do tego czasu podejrzany o korupcję
były wojewoda pozostaje w areszcie - poinformował PAP w
niedzielę zastępca prokuratora okręgowego w Krakowie Krzysztof
Urbaniak.

Na wtorek wyznaczył krakowski sąd termin posiedzenia w sprawie zażalenia na areszt wobec byłego wojewody małopolskiego Jerzego A. Do tego czasu podejrzany o korupcję były wojewoda pozostaje w areszcie - poinformował PAP w niedzielę zastępca prokuratora okręgowego w Krakowie Krzysztof Urbaniak.

Prok. Urbaniak zdementował w ten sposób pojawiające się w mediach informacje, jakoby Jerzy A. opuścił areszt za kaucją. W programie Siódmy dzień tygodnia w Radiu Zet mówił o tym w niedzielę europoseł Ryszard Czarnecki.

W połowie kwietnia były wojewoda małopolski Jerzy A.
((SLD) w latach 2001-2005 został aresztowany na dwa miesiące pod zarzutem korupcji. Aresztowanie dotyczyło śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy zakupie gruntów przez gminę Kraków, przez co miała ona - według prokuratury - ponieść szkodę znacznych rozmiarów.

Prokuratura Okręgowa zarzuciła Jerzemu A., iż od maja do lipca 1999 roku jako radny Miasta Krakowa powoływał się wobec właścicieli działek Rafała R. i Mariana M. na wpływy w zarządzie miasta i u radnych, i podjął się pośrednictwa w korzystnym załatwieniu sprawy pierwokupu nieruchomości przez miasto w zamian za obietnice korzyści majątkowej.

Ponadto - według prokuratury - pomógł właścicielom nieruchomości udzielając im istotnych dla dokonania transakcji informacji, oraz pośredniczył w obiecywaniu niektórym członkom zarządu korzyści majątkowej, a następnie przekazał im część gotówki otrzymanej od właścicieli w kwocie 200 tys. zł. Podobne działania przypisuje prokuratura byłemu radnemu Władysławowi W., który również został aresztowany.

Jak informował PAP rzecznik Sądu Okręgowego, sąd aresztował obu podejrzanych, ponieważ uznał, że materiał zgromadzony przez prokuraturę w wysokim stopniu uprawdopodabnia popełnienie zarzucanych im czynów. Stwierdził także, że zachodzi obawa matactwa, bo choć zarzuty dotyczą 1999 roku, to przestępstwo było przez długi czas nie wykryte, a dowody pojawiły się zaledwie kilka tygodni temu. Ponadto - zdaniem sądu - za aresztem przemawiało wysokie zagrożenie karą. Byłemu wojewodzie małopolskiemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Zażalenie na stosowanie aresztu złożył obrońca Jerzego A. mec. Jan Widacki. Przeciwko uchyleniu aresztu występować ma prokuratura. "Głównym powodem jest istniejąca nadal obawa matactwa" - powiedział PAP prok. Urbaniak.

W tej samej sprawie w połowie kwietnia prokuratura postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień byłemu wiceprezydentowi Krakowa, obecnie posłowi PO Tomaszowi Szczypińskiemu. Po przesłuchaniu poseł został zwolniony, ponieważ pod koniec marca prokuratura wycofała wniosek o jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Poseł Szczypiński sam zrzekł się immunitetu. Wcześniej podobne zarzuty usłyszeli czterej inni wiceprezydenci Krakowa z lat 1998-2002: Paweł Z., Jerzy J., Teresa S. i Ewa K.

Według prokuratury, działania zarządu miasta z 1999 roku doprowadziły do niekorzystnego rozporządzenia mieniem gminy Kraków. Sprawa dotyczy skorzystania przez miasto z prawa pierwokupu za 5 mln zł działek położonych w krakowskiej dzielnicy Chełm. Tymczasem - zdaniem prokuratury - rzeczywista wartość tych nieruchomości wynosiła około 1,4 mln zł. Za przeprowadzeniem tej transakcji głosował zarząd miasta. Dodatkowo w 2003 roku stwierdzono, że nieruchomości, w skład których wchodziły zakupione przez miasto działki, nie podlegały pod działanie przepisów dekretu o reformie rolnej. Na tej podstawie poprzedni właściciele będą je mogli odzyskać od miasta.

Działki - kupione wcześniej dużo taniej (za niecałe 1,5 mln zł) - sprzedali gminie dwaj biznesmeni Rafał R. i Marian M. W październiku 2006 roku zostali oni aresztowani pod zarzutem złożenia obietnicy udzielenia korzyści majątkowej i nakłonienia urzędników samorządowych średniego szczebla do działania na szkodę gminy Kraków.

Jak mówił w niedzielę w Siódmym dniu tygodnia szef SLD Janusz Olejniczak, zarzuty przeciwko b.wojewodzie opierają się na pomówieniu. "Jeden kryminalista siedzi w więzieniu, pomawia byłego polityka, byłego wojewodę; wychodzi z więzienia, ale wojewoda za to, że został pomówiony - trafia do więzienia. A fakty w ogóle nie miały miejsca" - mówił Olejniczak, informując, że przeciwko m.in. takim metodom protestuje blisko sto osób, które podpisały się pod oświadczeniem w sprawie umacniania demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, i z których część postanowiła założyć stowarzyszenie o nazwie Ruch na Rzecz Demokracji.

Jak mówił w Radiu Zet Ryszard Czarnecki, jednym z sygnatariuszy oświadczenia był aresztowany b. wojewoda. Do czasu emisji depeszy PAP nie udało się potwierdzić tego faktu. (PAP)

hp/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)