Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protest LPR przed Kancelarią Premiera

0
Podziel się:

(dochodzi informacja z ratusza nt. zezwoleń)

(dochodzi informacja z ratusza nt. zezwoleń)

30.8.Warszawa (PAP) - Przed gmachem kancelarii premiera rozpoczął się protest organizowany przez Ligę Polskich Rodzin. Powstanie "biało-czerwonego miasteczka" w tym miejscu zapowiedział kilka godzin wcześniej lider LPR Roman Giertych.

Po godz. 16 w czwartek przed kancelarią stanęły trzy namioty, pojawili się też politycy LPR i Samoobrony m.in.: Roman Giertych, Andrzej Lepper, Wojciech Wierzejski i Mirosław Orzechowski.

Politykom towarzyszy kilkudziesięciu dziennikarzy oraz mniej liczna grupa widzów i uczestników protestu. Zdaniem Wierzejskiego, do wieczora przed kancelarią powinno przybyć ponad 200 osób.

Uczestnicy protestu trzymają transparenty, na których widnieją m.in. napisy: "PiS - podsłuch i szantaż" oraz "PiS - pomówienia i spiski". Domagają się wypuszczenia b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.

W rozmowie z dziennikarzami Giertych zapewniał, że manifestacja jest legalna, a jej organizatorzy posiadają zgodę władz miasta do 17 października. Zapowiedział, że protest będzie trwał dłuższy czas, a w piątek i sobotę przyjadą autokary z całego kraju.

Jak dowiedziała się PAP w stołecznym ratuszu, pozwolenie na demonstrację przed kancelarią premiera, od 17 sierpnia do 16 października bez przerwy, ma b. poseł Zbigniew Nowak. Rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk powiedział PAP, że Nowak poinformował władze miasta o tym, że "Giertych dołączył do tego zgromadzenia".

Rzecznik powiedział także, że europoseł Witold Tomczak (LPR) poinformował ratusz, iż jeszcze w czwartek rozpoczyna pikietę przed gmachem w Al. Ujazdowskich. "Od urzędu uzyskał informację, że wniosek w tej sprawie nie jest skuteczny, bo nie został złożony w ustawowym terminie trzech dni przed rozpoczęciem zgromadzenia. Urząd miasta powiadomił policję i Kancelarię Prezesa Rady Ministrów o zaistniałej sytuacji" - podkreślił Andryszczyk.

W czwartek rano Kaczmarek, b. szef policji Konrad Kornatowski i prezes PZU Jaromir Netzel zostali zatrzymani przez ABW w sprawie przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa. Wszyscy zostali przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Kaczmarkowi prokuratura postawiła zarzuty utrudniania śledztwa i składania fałszywych zeznań, o czym poinformował jego adwokat mec. Wojciech Brochwicz. (PAP)

mja/ gdy/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)