Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przyczyny zderzenia pociągów w Korzybiu wyjaśni komisja

0
Podziel się:

#
dochodzą aktualne informacje z miejsca zdarzenia
#

# dochodzą aktualne informacje z miejsca zdarzenia #

13.07. Gdańsk (PAP) - Przyczyny zderzenia pociągów w Korzybiu wyjaśni komisja, w której skład wejdą m.in. przedstawiciele przewoźnika i zarządcy infrastruktury, czyli spółki PKP Polskie Linie Kolejowe - powiedział PAP Michał Lipiński z biura prasowego Przewozów Regionalnych.

Do wypadku doszło we wtorek o godz. 9.10 na wysokości stacji w Korzybiu (Pomorskie). Zderzyły się pociągi relacji Słupsk-Szczecinek jadące z przeciwnych kierunków. Prawdopodobnie jeden z nich wjechał na stację przy czerwonym świetle - wyjaśnił Lipiński.

Do późnych godzin popołudniowych na miejscu zderzenia pociągów pracowali policjanci i prokuratorzy. Równolegle z funkcjonariuszami i śledczymi pracowali członkowie komisji kolejowej.

Jak poinformował we wtorek wieczorem PAP zastępca dyrektora Zakładu PLK w Szczecinie ds. eksploatacyjnych, Wiesław Sobociński, komisja kolejowa sprawdziła stan kilku urządzeń, w tym czujników w torach pokazujących stan zwrotnic. Wszystkie sprawdzone urządzenia były sprawne.

"W środę przetestujemy je jeszcze przy użyciu drezyny" - powiedział Sobociński. Dodał że trwa przesłuchiwanie nagrań z rozmów sprzed wypadku, w tym rozmów maszynistów obu pociągów z dyżurnymi ruchu.

Jak poinformował Sobociński, na miejscu zdarzenia jest już pociąg ratunkowy, który przyjechał ze Stargardu Szczecińskiego. "Z torów zostały już ściągnięte dwa wagony, teraz podnosimy jedną z wykolejonych lokomotyw" - wyjaśnił. Nie wiadomo, jak długo potrwają prace i kiedy zostanie przywrócony ruch na trasie. "Sprawa jest o tyle trudna, że druga lokomotywa jest mocno zgnieciona" - poinformował.

Tuż po wypadku Sobociński powiedział PAP, że "drugi pociąg nie powinien wjechać na tor, po którym już jechał pociąg". Tłumaczył, że w takiej sytuacji wjazd powinien być automatycznie zablokowany. "Ale dlaczego nie był zablokowany to za wcześnie, żeby wysuwać jakąś hipotezę" - dodał. Dyrektor nie przypuszcza, aby do wypadku mogła się przyczynić wysoka temperatura powietrza.

Rzecznik policji w Słupsku, Robert Czerwiński powiedział PAP we wtorek wieczorem, że w wypadku zostało rannych 37 osób (wcześniejsze doniesienia mówiły o 23 osobach); ich stan zdrowia nie zagraża życiu. Wśród rannych dwie osoby są - jak określili lekarze - w stanie ciężkim. Jak powiedział Czerwiński, większość poszkodowanych doznała ogólnych obrażeń, były też przypadki utraty przytomności, złamania kończyny.

Rzecznik dodał, że poszkodowani zostali przewiezieni do szpitali w Słupsku, Bytowie i Sławnie. Część z nich po oględzinach lekarskich została wypuszczona do domów.

Oba pociągi, które się zderzyły, należały do Przewozów Regionalnych - jeden jechał ze Szczecinka do Słupska, drugi ze Słupska do Szczecinka. Z rozkładu jazdy Przewozów Regionalnych wynika, że pociągi powinny minąć się między godz. 9.01 i 9.07. na stacji w Kępicach - następnej mijance w kierunku Miastka i Szczecinka, odległej od Korzybia o ok. 7 km.

Rzecznik PKP Polskich Linii Kolejowych Krzysztof Łańcucki podał, że pasażerowie, którzy nie ucierpieli w wypadku, zostali rozwiezieni zastępczą komunikacją autobusową. Pasażerowie kolejnych pociągów do czasu przywrócenia ruchu mieli być przewożeni autobusami.(PAP)

her/ ago/ aks/ bls/ abr/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)