Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PSL po eurowyborach: możliwe przetasowania na stanowiskach

0
Podziel się:

Eugeniusz Grzeszczak nowym szefem klubu PSL,
a stanowisko wicemarszałka Sejmu dla Andrzeja Grzyba, Józefa Zycha
lub Franciszka Stefaniuka - takie scenariusze rozważają politycy
PSL na wypadek, gdyby obecny wicemarszałek Jarosław Kalinowski i
szef klubu Stanisław Żelichowski dostali się do Parlamentu
Europejskiego.

Eugeniusz Grzeszczak nowym szefem klubu PSL, a stanowisko wicemarszałka Sejmu dla Andrzeja Grzyba, Józefa Zycha lub Franciszka Stefaniuka - takie scenariusze rozważają politycy PSL na wypadek, gdyby obecny wicemarszałek Jarosław Kalinowski i szef klubu Stanisław Żelichowski dostali się do Parlamentu Europejskiego.

Kalinowski ma startować w czerwcowych wyborach do europarlamentu na Mazowszu, a to jeden z trzech okręgów, w którym ludowcy spodziewają się mocnego poparcia.

"Liczę, że PSL zdobędzie pięć mandatów do Parlamentu Europejskiego, trzy są w zasadzie pewne, w tym jeden dla Kalinowskiego" - powiedział PAP we wtorek polityk z kierownictwa partii.

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że w takiej sytuacji największe szanse na objęcie schedy po Kalinowskim miałby poseł Stronnictwa Andrzej Grzyb.

Nie jest on jednak jedynym potencjalnym kandydatem, bo sam ma startować w eurowyborach w Wielkopolsce. Według źródeł PAP, rozważani są także zatem inni kandydaci: były marszałek Sejmu Józef Zych i były wicemarszałek Sejmu Franciszek Stefaniuk.

"Jeżeli do PE dostanie się Kalinowski, a nie dostaje się Andrzej Grzyb, to marszałkiem będzie Grzyb. Jest uważany za jednego z najbardziej pracowitych posłów, to dosyć doświadczony parlamentarzysta" - powiedział rozmówca PAP.

Z kolei jeśli do europarlamentu dostanie się Żelichowski (ma startować z okręgu Na Warmii i Mazurach), to - jak wynika z informacji PAP - na stanowisku szefa klubu mógłby zastąpić go sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Eugeniusz Grzeszczak. Polityk ma spory staż parlamentarny - dwukrotnie był senatorem, również drugi raz zajmuje miejsce w ławach poselskich.

Grzeszczak nie chce na razie tego komentować. "Ja zostaję w kraju. Zobaczymy kto odchodzi, a później będziemy się zastanawiać i głowić nad tymi historiami" - powiedział PAP Grzeszczak.

W styczniu "Rzeczpospolita" napisała, że potencjalną kandydatką na stanowisko szefa klubu PSL może być jedyna posłanka w klubie Ewa Kierzkowska. Jednak - zdaniem rozmówcy PAP - jej szanse są małe. "Ewa jest pierwszy raz posłem, trzeba mieć autorytet, by kierować klubem, żeby się nie rozsypał" - argumentował. (PAP)

stk/ ura/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)