Radomski komitet wyborczy PiS ma przeprosić ubiegającego się o reelekcję prezydenta Radomia, Zdzisława Marcinkowskiego ze Stowarzyszenia Radomianie Razem. Sąd Okręgowy w Radomiu stwierdził w czwartek, że reklama wyborcza PiS zawiera nieprawdziwe lub nie poparte faktami informacje na temat rządów prezydenta.
Proces odbył na wniosek Marcinkowskiego i toczył się w trybie wyborczym. Sąd miał dobę na rozpoznanie pozwu. Według komitetu wyborczego Radomian Razem, komitet PiS szkalował rządy Marcinkowskiego w spocie reklamującym swojego kandydata na prezydenta, Andrzeja Kosztowniaka.
Według Radomian Razem, ze spotu wynikało, że za kadencji Marcinkowskiego bezrobocie w Radomiu wzrosło, gmina nie pozyskała unijnych funduszy na rozwój miasta, nie zlikwidowano kolejek do lekarzy specjalistów.
Krzysztof Sońta reprezentujący PiS powiedział w sądzie, że bezrobocie za rządów obecnego prezydenta utrzymywało się na poziomie około 27 tysięcy osób.
Prezydent przedstawił informację z Powiatowego Urzędu Pracy (PUP) w Radomiu, z której wynika, że od lutego 2003 do października 2006 roku bezrobocie w Radomiu zmniejszyło się o około 5 tysięcy osób. Marcinkowski poinformował też, że miasto otrzymało 191 mln zł. z Unii Europejskiej. Dodał, że za działalność przychodni specjalistycznych odpowiada Narodowy Fundusz Zdrowia.
Marcinkowski domagał się zakazu publikacji reklamy PiS, poinformowania radomian, że materiał był nieprawdziwy i przeprosin w lokalnych mediach, które upubliczniły ten spot. Sońta wnosił o oddalenie wniosku Radomian Razem, gdyż został napisany nieprecyzyjnie, a adres i nazwa komitetu PiS były podane z błędami.
Sędzia Wiesława Sużyńska przychyliła się do wniosku obecnego prezydenta. Stwierdziła, że z danych PUP wynika, iż bezrobocie w Radomiu spadło, a liczba ludzi pozostających bez pracy podana przez Sońtę jest średnią obliczoną z ostatnich 4 lat. Pozostałe informacje zawarte w reklamie uznała za opinie PiS, a nie fakty poparte dokumentami.
"Każda ocena jest subiektywna, a tylko fakty mają charakter obiektywny" - powiedziała sędzia.
Sąd nakazał komitetowi PiS zaprzestać emisji tej reklamy, sprostować ją i przeprosić Marcinkowskiego w lokalnych mediach. PiS wstrzymał w czwartek rano upublicznianie reklamy ze względu na żałobę narodową.
Obie strony zapowiedziały złożenie odwołania w Sądzie Apelacyjnym w Lublinie. Mają na to 24 godziny. Marcinkowski chciałby, aby sąd przyznał mu rację we wszystkich zakwestionowanych przez niego punktach, które ukazały się w spocie PiS, a nie tylko tym dotyczącym bezrobocia w Radomiu. (PAP)
ilo/ par/ rod/
