Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Radom: Ukrainka poszukiwana listem gończym zrezygnowała z pracy na politechnice

0
Podziel się:

Ukrainka dr Olena B. z Politechniki Radomskiej,
która jest poszukiwana listem gończym za napisanie prac
licencjackich trzydziestu czterem studentom, rozwiązała z uczelnią
umowę o zatrudnieniu. Według Prokuratury Okręgowej w Radomiu,
która prowadzi śledztwo, nie ma możliwości jej ekstradycji do
Polski.

Ukrainka dr Olena B. z Politechniki Radomskiej, która jest poszukiwana listem gończym za napisanie prac licencjackich trzydziestu czterem studentom, rozwiązała z uczelnią umowę o zatrudnieniu. Według Prokuratury Okręgowej w Radomiu, która prowadzi śledztwo, nie ma możliwości jej ekstradycji do Polski.

Rzeczniczka prasowa Politechniki Radomskiej, Lidia Przyborowska powiedziała we wtorek PAP, że Olena B. od roku przebywała na urlopie zdrowotnym i niedawno przysłała z Ukrainy prośbę o rozwiązanie umowy o zatrudnieniu na uczelni. Rektor politechniki, prof. Mirosław Luft wyraził na to zgodę.

Według rzeczniczki radomskiej Prokuratury Okręgowej, Małgorzaty Chrabąszcz, nie można Oleny B. zatrzymać i przeprowadzić postępowania ekstradycyjnego do Polski, gdyż oba kraje nie mają podpisanych odpowiednich umów. Nie można także sprawy przekazać ukraińskiej prokuraturze.

"List gończy ma taki skutek, że gdyby chciała przyjechać do Polski, to wtedy będzie zatrzymana na granicy. Wszystkie listy są rozsyłane na wszystkie punkty graniczne w kraju. Jeśli do Polski nie będzie zamierzała przyjechać, to postępowanie będzie zawieszone aż do czasu przedawnienia ścigania, chyba żeby zmieniły się przepisy" - powiedziała PAP Małgorzata Chrabąszcz.

Olena B. jest podejrzewana o napisanie prac licencjackich trzydziestu czterem studentom wychowania fizycznego Politechniki Radomskiej. Według ustaleń prokuratury, wykładowczyni zostawiała na tablicy ogłoszeń na uczelni informację, że pomaga w pisaniu prac. Nie podawała imienia i nazwiska, ale był jej numer telefonu. Za napisanie pracy pobierała opłaty w wysokości od 100 do 450 zł.

W trzech przypadkach była promotorem napisanych przez siebie prac i w tym zakresie prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu jej zarzutów łapownictwa. W pozostałych sytuacjach prokuratura zarzuca jej udzielenie pomocy do wyłudzenia poświadczenia nieprawdy.

Grupę trzydziestu czterech studentów prokuratura oskarżyła o wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w postaci tytułu licencjata. Dwudziestu pięciu z nich dobrowolnie poddało się karze i otrzymali wyroki więzienia w zawieszeniu. Pozostali staną przed sądem.

Lidia Przyborowska poinformowała, że kiedy wyrok w ich sprawie uprawomocni się, uczelnia rozpatrzy sprawę ewentualnego anulowania im dyplomów. (PAP)

ilo

praca
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)