Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ranna afgańska dziewczynka będzie leczona w szpitalu w Bydgoszczy

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o dotarciu dziecka do Bydgoszczy
#

# dochodzi informacja o dotarciu dziecka do Bydgoszczy #

09.11. Bydgoszcz (PAP) - Sześcioletnia Zara Niazi ciężko ranna w udo w strzelaninie między afgańską policją a talibami przyleciała w piątek do Warszawy, a następnie została przewieziona karetką do 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy.

Dziewczynka przyjechała do szpitala wraz ze swoim ojcem. Po opuszczeniu na noszach karetki, trzymając pluszowego zajączka, ze spokojem rozglądała się, nie peszyły jej błyski fleszy aparatów fotoreporterów. Została umieszczona na oddziale neurochirurgii.

"Mała pacjentka jest w bardzo dobrym stanie psychofizycznym, uśmiecha się. Myślę, że ocena pediatryczna, którą przeprowadzimy potwierdzi tylko ten stan i przystąpimy do dalszych działań prowadzących do operacji" - powiedział komendant szpitala płk dr Krzysztof Kasprzak.

Komendant podkreślił, że po ocenie specjalistycznej będzie można ocenić stan i czas pobytu dziewczynki w szpitalu.

"Oceniamy, że najkrótszy czas pobytu Zarki w szpitalu to minimum półtora miesiąca. Chcielibyśmy jak najszybciej przeprowadzić operację, ale o tym będzie decydować stan rany postrzałowej i złamanej kości podudzia. Jeżeli nie będzie żadnych przeciwwskazań do operacji, to przystąpimy do niej niezwłocznie, nawet w przyszłym tygodniu" - mówił płk dr Kasprzak.

Dziewczynka została postrzelona wskutek wymiany ognia, gdy szła z ojcem ulicą. W stanie ciężkim amerykańskimi śmigłowcami ewakuacji medycznej została przetransportowana do szpitala polowego w bazie Ghazni, gdzie przeszła dwugodzinną operację ratującą jej życie.

Okazało się, że będzie potrzebne dalsze leczenie, niemożliwe w afgańskich warunkach. Chirurg z polskiego szpitala w Ghazni dr Robert Pustułka stwierdził, że dziecko potrzebuje operacji neurochirurgicznej i ewentualnie przeszczepu uszkodzonego nerwu kulszowego.

Z Ghazni dziewczynkę wraz z ojcem, lekarzami i pielęgniarką przewieziono śmigłowcem do bazy Bagram, a stamtąd polskim samolotem transportowym C-130 Hercules do Polski. Jak powiedział PAP mjr Marek Pietrzak z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych, lekarz i pielęgniarka z polskiego szpitala polowego w Ghazni towarzyszyli dziewczynce w podróży do Polski. Jej pobyt potrwa około trzech miesięcy, w tym czasie lekarze ocenią stan zdrowia Zarki, przeprowadzą operację neurochirurgiczną i wstępną rehabilitację. Dalsza ma się odbywać w Afganistanie.

"Te dwie historie związane z bardzo młodymi paniami - Polą znalezioną i uratowaną przez naszych żołnierzy i teraz Zarką - pokazują, że nasi żołnierze mają wielką wrażliwość na problemy tamtejszych ludzi i że głęboko niesprawiedliwe jest nazywanie ich okupantami czy najemnikami" - powiedział PAP minister obrony Tomasz Siemoniak. "Oni są tam, żeby pomagać Afgańczykom dojść do normalności, każdy żołnierz z takim nastawieniem wyjeżdża na patrol" - dodał. (PAP)

brw/ pz/ bk/ rau/ kos/ rda/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)