Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Reforma administracji: PiS i Lewica czekają na szczegóły, PSL chwali

0
Podziel się:

Kluby PiS i Lewicy czekają na szczegóły
zapowiedzianej w środę rządowej reformy administracji. Deklarują,
że nie są przeciwko decentralizacji, ale wszystko zależy od
konkretnych rozwiązań. Według PSL reforma zmierza w dobrym kierunku.

Kluby PiS i Lewicy czekają na szczegóły zapowiedzianej w środę rządowej reformy administracji. Deklarują, że nie są przeciwko decentralizacji, ale wszystko zależy od konkretnych rozwiązań. Według PSL reforma zmierza w dobrym kierunku.

PiS, którego szef Jarosław Kaczyński przestrzegał we wtorek przed "landyzacją kraju" deklaruje, że czeka na konkrety w sprawie planowanej przez rząd reformy administracyjnej.

"Co do idei decentralizacji, w ramach rozsądku i do pewnych granic, nigdy nie byliśmy temu przeciwni, są takie kompetencje, których przekazać samorządom się nie da" - powiedział w środę PAP b. wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, poseł PiS Jarosław Zieliński.

Jak powiedział, PiS chce zapoznać się z konkretnymi zapisami projektów, wtedy będzie można ocenić słuszność przekazania poszczególnych kompetencji samorządom.

Według Zielińskiego, należałoby raczej uporządkować obecnie obowiązujące przepisy. Jak mówił, można się zastanowić, jakie jeszcze kompetencje przekazać samorządom, ale "wielu istotnych kompetencji, bez naruszenia zasady ustrojowej, przekazać się już nie da".

Zieliński ma nadzieję, że PO nie zaproponuje na przykład zniesienia zasady nadzoru wojewody nad działalnością samorządów. Główną rolą wojewody - jak mówił - oprócz reprezentowania rządu, jest sprawowanie nadzoru nad legalnością działań samorządu.

Odnosząc się do planów rządu dotyczących utworzenia 12 obszarów metropolitalnych, Zieliński ocenił, że rząd zmarnował pół roku. "Doszliśmy do punktu wyjścia, tej liczby, którą proponował rząd PiS, ale straciliśmy pół roku" - mówił.

Zadeklarował, że PiS nie jest przeciwny ustawie metropolitalnej, ale pod warunkiem, że powołanie obszarów metropolitalnych nie będzie łączyło się "ze stratą gmin, miast, powiatów, leżących poza tym obszarem. Podkreślił, że "bardzo istotne jest to, jaka będzie propozycja rządu jeśli chodzi o zakres zadań obszarów metropolitalnych, sposób wykonywania tych zadań i ich finansowanie".

Poseł klubu Lewica Witold Gintowt-Dziewałtowski zwraca z kolei uwagę, że zaprezentowane w środę założenia reformy administracyjnej mogą się jeszcze zmienić. "Są one przed procesem konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych" - argumentował.

Jak zaznaczył, jego klub opowiada się za "decentralizacją państwa" i "przekazaniem jak najszerszych kompetencji samorządom", ale istnieją "pewne wątpliwości" co do szczegółowych rozwiązań.

Według posła Lewicy, kluczowe w reformie powinno być przekazanie jednostkom, które przejmą zadania od państwa odpowiednich środków finansowych. "To, co budzi nasze duże obawy, to zapowiedź, że wszystkie inspekcje i straże mają być podporządkowane w zespolony sposób wojewodzie" - powiedział. Jego zdaniem, samorządy będą miały tylko ograniczone prawo do koordynacji ich działań i do powoływania szefów tych służb.

Jak dodał, może to doprowadzić do scentralizowania zarządzania w terenie zamiast jego decentralizacji.

Kolejne zastrzeżenia klubu Lewica budzi projekt ustawy o funduszu sołeckim. Zdaniem Gintowta-Dziewałtowskiego, będzie ona ingerowała w budżety najbiedniejszych gmin, "które mają problemy ze sfinansowaniem bieżących działań".

Poseł Lewicy zaznaczył, że zaprezentowane w środę rozwiązania dotyczące obszarów metropolitarnych sprowadzają się do "procesu negocjacji i porozumiewania się jednostek samorządu terytorialnego". "To nie będzie obligatoryjny związek gmin pod egidą prezydenta miasta, tylko coś na kształt związku komunalnego" - podkreślił.

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski powiedział w rozmowie z PAP, że reforma administracyjna jest "krokiem w dobrym kierunku".

Odnosząc się do planów dotyczących utworzenia 12 obszarów metropolitalnych, ocenił, że jest to "słuszna koncepcja". Jak wyjaśnił, im więcej metropolii, tym lepiej, bo wtedy widoczna będzie różnorodność kraju i poszczególne obszary będą rozwijały się w sposób bardziej zrównoważony".

"W naszym przypadku stolica Polski nie różni się wiele od stolicy innych krajów, ale im dalej od niej, tym większą widać przepaść" - ocenił.

Zdaniem Żelichowskiego propozycja ograniczenia kompetencji wojewodów jest słuszna. Jak zaznaczył, "wojewoda powinien pełnić rolę kontrolną, doradczą i nie mieć tyle decyzyjnych funkcji jak obecnie". "Jeśli zdecydujemy się na model samorządowy, to nie ma sensu, aby dublować stanowiska" - ocenił.

Żelichowski pochwala utworzenie funduszu sołeckiego. W ocenie szefa klubu PSL "jest on niezbędny, bo coraz mniej jest chętnych do sprawowania funkcji społecznych". Jak dodał, "trzeba ludzi do tego jakoś zachęcić".(PAP)

hgt/tgo/ lug/ ura/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)