Rekordową liczbę 224 pijanych kierowców zatrzymali w ciągu ostatniego weekendu policjanci na drogach regionu łódzkiego. Plagą w Łódzkiem są pijani rowerzyści. W ostatni weekend zatrzymano ich 168, a tylko w sobotę w ręce policjantów wpadło aż 118 nietrzeźwych rowerzystów.
"Pijani rowerzyści stanowią olbrzymi zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. W ostatni weekend, a zwłaszcza w sobotę, funkcjonariusze zatrzymali największą liczbę w historii łódzkiej policji pijanych uczestników ruchu drogowego" - powiedziała PAP Mirosława Kraszewska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Od piątku do niedzieli policjanci zatrzymali na drogach regionu łódzkiego w sumie 168 pijanych rowerzystów i 56 kierowców samochodów.
Rekordzista z Pabianic jechał "wężykiem" na rowerze w nocy z soboty na niedzielę. Mężczyzna "wydmuchał" w alkomat prawie 4,5 promila alkoholu. W Łowiczu natomiast zatrzymano 37-letniego rowerzystę, który miał przeszło 3 promile alkoholu w organizmie.
Ogromną nieodpowiedzialnością wykazał się kierowca nissana, zatrzymany przez policjantów w miejscowości Kietlin koło Radomska. Grzegorz K., przewożący samochodem trójkę swoich małych dzieci, miał ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie.
Pijanym rowerzystom grozi kara do roku, a kierowcom samochodów - do dwóch lat więzienia. Policjanci ostrzegają, że będą bardzo surowi wobec pijanych uczestników ruchu drogowego.
"Apelujemy także do członków rodzin, przyjaciół, znajomych, aby nie wsiadali do samochodów z nietrzeźwymi kierowcami i skutecznie uniemożliwiali im jazdę" - podkreśliła Kraszewska.
W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku w regionie łódzkim pijani kierowcy spowodowali 32 wypadki, w których zginęły 2 osoby, a 52 zostały ranne; przyczynili się też do 176 kolizji drogowych. (PAP)
szu/ hes/